Właściwie, to nie spodziewałem się, że kupno tych gniazd to będzie jakikolwiek problem, bo gdybym wiedział, że tak to będzie wyglądało, to zje... znaczy zepsuliśmy temat o tyle, że trzeba było miesiąc temu od razu zamówić te gniazda do mnie i rozesłać razem z płytkami, ale teraz to już musztarda po obiedzie...
Następnym razem jak będę robił jakieś płytki, to przemyślę czy nie szykować od razu kitów z kompletem elementów, bo w sumie tak samo było z Sonari, gdzie potem każdy kupował po 100 rezystorów itd...
Nawiasem mówiąc ja do dziś swojego Sonari nie uruchomiłem, bo o ile miałem wszystkie pozostałe elementy, o tyle nie miałem samych YM-ów. Zamówiłem je sobie w Chinach 15 stycznia, ale przesyłka zaginęła i się bujam z nią do dziś. Dopiero właśnie wczoraj dogadałem się ze sprzedawcą i wysłał mi drugą przesyłkę, ale to znowu zaczynam czekanie od zera, a minęły już prawie trzy miechy:-) Hobby dla cierpliwych:-)