Odp: Poszukiwani Elektronicy, Programiści, Zapaleńcy
Szczerze mówiąc to obawiam się, że kokosów na robieniu osprzętu do Amigi i dużego Atari w Polsce się nie zrobi... a szczególnie gdy chce się np. zebrać grupę ludzi, która będzie to robić i trzeba będzie tym ludziom zapłacić. Osobiście mam jakąś tam wiedzę i doświadczenie w zakresie programowania na Falconie, mam też doświadczenie w zakresie elektroniki cyfrowej itp. ale nie podjąłbym się wejścia w taką inicjatywę, bowiem nie wróżę sukcesu takiej inicjatywie, a ponieważ mam stałą i stabilną pracę (nie jest idealna, ale w miarę pewna) musiałbym ją porzucić, żeby zająć się tym o czym napisał Project_Doti. Potem nagle by się okazało, że projekt ch.. strzelił a ja bym się obudził z ręką w nocniku :P Przypuszczam, że wiele osób ma podobne podejście, owszem fajnie jest robić to co się lubi, ale gdy człowiek ma np. w planach stabilizację życiową i założenie rodziny to niestety nie ładuje się w takie inicjatywy. Bo ryzyko jest spore, a chyba nikt nawet nie przypuszcza, że taka "inicjatywa" da mi możliwość dorobienia się, i wypłat z czterema zerami :P
Aczkolwiek, mimo wszystko - Project_Doti, życzę powodzenia ;)