Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
FujiNET firmware v1.3.0 Nowa wersja oprogramowania do interfejsu sieciowego FujiNET. Tym razem z obsługą TCP!
hatari 2.5.0 Od dwóch dni dostępna jest najnowsza (2.5.0) wersja Hatari.
Grawitacja 2024 Czas na kolejną edycję 8 bitowego GameJamu.
Tenebra na Atari ST/STE Wersja gry na duże atari.
Wyniki FujiCup 2023 Wyniki konkursu FujiCup na najlepszą grę dla 8-bit Atari w 2023 roku zostały ogłoszone!
Strony Poprzednia 1 2 3 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Zgadza się, ale np. paczkę wysłaną do mnie pod koniec grudnia, priorytetem, dostałem w połowie stycznia. Na poczcie powiedziano mi, że mają problemy z ową sortownią, i przesyłki docierają nawet po miesiącu.
Ostatnio edytowany przez 5eba (2008-02-24 16:14:42)
w kwestii sortowni w Pruszczu: 2-tygodnie temu padl swoisty rekord w 3miescie (sprawa zostala zdaje sie naglosniona-informacja od owego znajomka z dzisiaj) list o statusie "priorytetowy" wyslany w obrebie Gdanska (z jednego konca miasta na drugi) szedl dokladnie 3 tygodnie...
podobno montuja tam instalacje pod nowe tasmociagi, prace ukonczone ponoc w 85 procentach (2 miesiace zmudnej pracy) i okazalo sie ze zle zmierzyli jakies szyny (o 2m- tak slyszalem, zgadnijcie od kogo:) i nijak nie udalo ie zamontowac hydrauliki jak przyjechala.Trza demontowac wszystko i rozkuwac od nowa, 2 miesiace pracy poszly sie walic, a mialo to przyspieszyc prace i jej efektywnosc.
Naczelny placowki, pan B. stwierdzil lakonicznie, ze "to tylko przejsciowe klopoty, a ogolnie nie ma zastrzezen do pracy Poczty Polskie S.A. a pojawiajace sie co jakis czas w prasie wzmianki o watpliwej efektywnosci, to tylko zmowa konkurencji, ale nie ma to i tak znaczenia, poniewaz nalezy do nas przewazajacy segment rynku"
Gratulacje! Czyli raczej nic sie nie zmieni. Tak firma jest tak betonowa jak cala Lechia Gdansk.
Jak nie miałeś Grzeniu problemów, to jesteś farciarz i tyle.Zazdroszcze!
Przyznaję to prawdziwy fart !
Ostatnio chyba w całym kraju coś się dzieje z pocztą, do mnie ludzie ślą dużo listów co z ich przesyłkami a ja oczywiście mam świecić oczami :(
Niedawno w grudniu pisałem że czekam na zasilacz wysłany (niestety) przed świętami - wtedy mówiłem że czekam 1,5 tygodnia na priorytet ! otrzymałem go w styczniu czyli ~miesiąc po nadaniu :D
Niedawno mi przyznali 56 zł za zaginięcie jednej przesyłki, dopytywałem się kiedy tę kasę dostanę i na razie nic...
No i oczywiście chyba wszędzie (poza małymi miejscowościami) poczta ma niedobór pracowników bo nikomu nie chce się pracować za takie pieniądze i w takim kotle gdy robi się za kilku :(
Jedyne co mogę powiedzieć że zrozumiałe jest to że skoro mają za mało ludzi to nie mogą sobie dać rady w święta (od lat na barkach mają poza pocztówkami - np. allegro - jacy oni są biedni...). Jednak jak nie mają ludzi no to wszystko jasne - powinni ich zatrudnić, ale chętnych nie ma bo nie chcą pracować za taką kasę... Czy da się z tym coś zrobić ??
Wg, mnie: wyciąć chwasta i basta.
:)
Na poczcie powiedziano mi, że mają problemy z ową sortownią, i przesyłki docierają nawet po miesiącu.
Nieprawdopodobne ! poczta się przyznała do jakiegoś problemu ??
Pewnie na ten problem będą się powoływać przez lata :D
(...) w prasie wzmianki o watpliwej efektywnosci, to tylko zmowa konkurencji, ale nie ma to i tak znaczenia, poniewaz nalezy do nas przewazajacy segment rynku"
Zwykle się zwala na kogoś kto jest pod ręką - tym razem winę ponosi (w miarę) wolny rynek...
Inna sprawa że ta wypowiedź ukazuje że zaczynają mówić obsesyjnie, naprawdę boją się co się stanie gdy ten rynek zostanie całkowicie uwolniony! ... kilkuset przepłacanych kierowników poczty straci prace... bo na razie to wszystko się jeszcze JAKOŚ trzyma...
... ja nie wiem co za pxxxxxły spowodowały że rynek nie jest uwolniony np. od 10 lat ? :(
Panowie z PO i PSL zakasać rękawy bo kraj czeka ! ...i to z mniejszym naciskiem na "kasa" :)
Ostatnio edytowany przez Tdc (2008-02-25 02:50:32)
gepard: Odpuśćmy sobie zabawy z instrukcją. Oddaj mi pieniążki (wpłać na konto) i po problemie. Mam nadzieje, że banki u Ciebie w 3-mieście nie strajkują no i internet działa bez zarzutu (jeśli będziesz przelewał kasę "online") :)
grzeniu: jak chcesz. Niemniej chce honorowo zalatwic sprawe i tak jak obiecalem: na Twoj adres przesle okladki na dyskietki. Rozumiem ze na adres z alledrogo? Jesli inny to daj znac. Po poludniu zrobie przelewik.
Tak. Adres taki jak było podane w aukcji. Pozdrówka !
PS. Daj znać kiedy przesyłka zostanie nadana.
Ostatnio edytowany przez grzeniu (2008-02-25 18:25:50)
Gep - poleconym priorytetem;- i nie powinno być kłopotu.
Jak czytam to smiac mi sie chce. Raz machnalem reka na 60 PLN bo mi sie nie chcialo odebrac paczki, drugi raz znow podarowalem komus 10 PLN z tego samego powodu. 65816 z akcji na forum tez nie odebralem bo jakos nie znalazlem czasu aby spotkac. W druga strone tez zdazylo mi sie miesiacami wysylac cos co ktos koniecznie chcial z uzyciem poczty polskiej bo taniej. Luzu troche, nazywanie kogos oszustem bo nie przylada sie do spraw za 5PLN jest nie na miejscu. Aktualnie jak sprzedaje cokolwiek na allegro to cena + 50 PLN kosztow przesylki - tyle kosztuje moj czas.
Jak czytam to smiac mi sie chce.
Bori, Twoj punkt widzenia pozostaje Twoim punktem widzenia. Jezeli sie z kims umawiasz, to nalezy sie z obietnicy wywiazac, szczegolnie jezeli jest to taka umowa jak na aukcji, gdzie masz jasne reguly dotyczace tego, co obiecujesz. A jesli nie da rady to chociaz wyjasnic sprawe.
Niewazne czy to jest 5 zlotych czy 50 zlotych. Dla Ciebie dla 5 zlotych nie warto sie przykladac, a dla innego dla 500 zlotych to nie warto sie przykladac. To znaczy, ze pogodzisz sie ze strata 500 zlotych, bo dla drugiej strony umowy to mala kwota? Poza tym, jezeli komus sie nie chce zajmowac sprawami za 5 zlotych, to niech nie wystawia takich spraw na Allegro. Przeciez nikt go nie zmusza.
Falszowanie kosztow, w sposob ktory podales wcale mi sie nie podoba. Jezeli koszt wysylki wynosi 10 zlotych to nie doliczaj tam sobie swojego zarobku, tylko dopisz to do ceny rzeczy, ktora sprzedajesz. Ale zdaje sie Allegro teraz wyswietla cene jednego i drugiego lacznie, wlasnie przeciwdzialajac cwaniaczkom od "kosztow wysylki".
inna sprawa - bo faktycznie można się poirytować. Czy na prawdę nie można w niezbędnym zakresie takich spraw załatwiać na priva?? Każdemu zdarzy się czasem coś zawalić - mi też, a niekiedy i tak zależy to od czynników "trzecich".
Powiedział ten, co wszystko "załatwiał na priva". ;)
bori napisał/a:Jak czytam to smiac mi sie chce.
Bori, Twoj punkt widzenia pozostaje Twoim punktem widzenia. Jezeli sie z kims umawiasz, to nalezy sie z obietnicy wywiazac, szczegolnie jezeli jest to taka umowa jak na aukcji, gdzie masz jasne reguly dotyczace tego, co obiecujesz. A jesli nie da rady to chociaz wyjasnic sprawe.
Niewazne czy to jest 5 zlotych czy 50 zlotych. Dla Ciebie dla 5 zlotych nie warto sie przykladac, a dla innego dla 500 zlotych to nie warto sie przykladac. To znaczy, ze pogodzisz sie ze strata 500 zlotych, bo dla drugiej strony umowy to mala kwota? Poza tym, jezeli komus sie nie chce zajmowac sprawami za 5 zlotych, to niech nie wystawia takich spraw na Allegro. Przeciez nikt go nie zmusza.
Ustalmy. Dla zdecydowaniej wiekszosci 5 PLN to mala kwota zas dla zdecydowanej miejszosci 500 PLN to mala kwota. (w sensie podarowania)
Falszowanie kosztow, w sposob ktory podales wcale mi sie nie podoba. Jezeli koszt wysylki wynosi 10 zlotych to nie doliczaj tam sobie swojego zarobku, tylko dopisz to do ceny rzeczy, ktora sprzedajesz. Ale zdaje sie Allegro teraz wyswietla cene jednego i drugiego lacznie, wlasnie przeciwdzialajac cwaniaczkom od "kosztow wysylki".
Bo to sa koszty wysylki. Moj czas kosztuje. Jak ktos odbiera osobiscie to tego nie placi.
Powiedział ten, co wszystko "załatwiał na priva". ;)
zdecydowaną większość załatwiam na priv - chyba, że sprawa jest na tyle poważna jak konflikt rodem z podwarszawskiego miasteczka koło Grójca :)
Ustalmy. Dla zdecydowaniej wiekszosci 5 PLN to mala kwota zas dla zdecydowanej miejszosci 500 PLN to mala kwota. (w sensie podarowania)
Nikt sie nie umawia z "wiekszoscia" albo "mniejszoscia" tylko z konkretna osoba. I jezeli sie umawia, to chce realizacji zlecenia, niezaleznie od tego, czy tej osobie sie to wydaje duzo czy malo. Jak ci sie nie chce czegos realizowac, to sie nie umawiaj.
Przykro mi, ale nie bede kozystal z twojej rady, po prostu nie ma zamiaru przejmowiac sie drobiazgami. Jesli komus sie nie podoba moje podejscie nie musi robic ze mna interesow. Na allegro oprocz kosztow dodalem informacjie iz ma wyslanie mam 2 tygodnie i to wylacznie poczta kurierska. I czytajac Ciebie zadne lamenty potencjalnych kupucow mnie nie przekonaja aby z tego zrezygnowac - po co potem ma dostac negatywny komentarz
Ostatnio edytowany przez bori (2008-03-01 10:00:19)
A ja rozumiem Boriego. Przynajmniej jasno podaje OD RAZU warunki - mój czas: tyle i tyle, wysyłam w ciągu tyle i tyle. Nikt nie każe przecież na siłę od niego kupować.
jesli sie stawia na poczatku sprawe w ten sposob (tj. o 5zl nie warto zawracac sobie dupy, w kosztach przesylki dolicz moj poswiecony czas - cenny czas) - to wszystko jest ok. jak najbardziej ok, o ile obie strony sa swiadome tych warunkow.
ale jesli przekonujesz sie o tym po 2 miesiacach od wygrania aukcji - yyy, nie chcialbym sie znalezc w takiej sytuacji.
btw. koszt nie gra roli - liczy sie traktowanie drugiej osoby jako czlowieka, a nie jako gówno.
Bori - Kaz ma racje jesli chodzi o umowe i kwote. Akucja to umowa i koniec. Mi tez zdarzalo sie wysylac jakis drobiazg _na moj koszt_ do czlowieka z mojego miasta, w bo w aukcji napisalem lekkomyslnie, ze dopuszczam "odbior osobisty" a potem nie mialem czasu sie umawiac i spotkac. Ale wolalem wydac 5zl na wysylke rzeczy wartej 10zl niz nie dotrzymac umowy. Ty, jak rozumiem, powiedzialbys kupujacemu: "Sorry ale nie mam czasu wyslac, nie rob tragedii, to przeciez tylko 5zl, a ja kiedys machnalem reka na 60zl bo nie mialem czasu paczki odebrac."?
Wybacz, ale to niepowazne zachowanie. Bylbym wdzieczny gdybys podal swojego nicka z allegro - nie chcialbym u Ciebie czegos kupic i sie pozniej denerwowac niepotrzebnie.
Ale masz pelne prawo do zadania 50zl jako kosztow wysylki (Twoj czas, materialy do pakowania itp). U nas to rzadkie, za granica na eBay'u czeste.
Ale jesli to zrobisz - nawet jak napiszesz na czerwono czcionka 20 - to wiem co sie stanie. Polowa rozsadnych kupujacych ominie Twoje aukcje, a druga polowa i tak nie przeczyta warunkow, zalicytuje a potem wyzwie Cie od oszustow i wystawi negatywa.
Smutna prawda, ale takie sa realia.
> Ale masz pelne prawo do zadania 50zl jako kosztow wysylki (Twoj czas, materialy do pakowania itp).
http://www.allegro.pl/help_item.php?item=1383
Przykro mi, ale nie bede kozystal z twojej rady, po prostu nie ma zamiaru przejmowiac sie drobiazgami. Jesli komus sie nie podoba moje podejscie nie musi robic ze mna interesow.
Dotrzymywanie umow to nie jest zadna moja rada, to jest jedna z podstawych zasad wspolzycia miedzy ludzmi, w szczegolnosci w handlu. Zawierasz umowe, zeby ja dotrzymac, a nie zeby sobie POTEM wybierac, czy Ci sie chce ja realizowac czy nie. Pisalem Ci juz trzy razy - jak nie chcesz sie przejmowac "drobiazgami" to nimi nie handluj. To takie trudne?
Na allegro oprocz kosztow dodalem informacjie iz ma wyslanie mam 2 tygodnie i to wylacznie poczta kurierska. I czytajac Ciebie zadne lamenty potencjalnych kupucow mnie nie przekonaja aby z tego zrezygnowac - po co potem ma dostac negatywny komentarz
A wliczaj sobie nawet koszt zawiazania butow jak wychodzisz na poczte, mnie nic do tego. Ale rob to sobie poza Allegro, bo jego zasady to czesc umowy i powinienes je respektowac. A zebym nie robil z Toba interesow to prosze podaj swojego nicka na Allegro. Bede unikal.
Vasco - no wlasnie o tym pisalem:
"koszty związane z przygotowaniem przedmiotu do wysyłki (opakowanie, obsługa) w rzeczywistej wielkości."
Jak w wiekszosci przepisow, znaczenie slowa "w rzeczywistej wielkosci" zalezy od tego jak drogi prawnik je interpretuje ;P
Ale mozna wyliczyc:
- cena pudelka,
- wiorkow styropianowych,
- pakowanie
- wypisywanie kwitka
- droga na poczte
- kolejka na poczcie
- droga z poczty
- obsluga emailowa transakcji
Jeszcze pare bym wymyslil.
Szkoda, ze allegro nie ma w regulaminie naliczania oplat za aukcje "w rzeczywistej wielkosci" :P
Jak to przeczytalem to az mi sie wlos na glowie zjerzyl. Bori, pazerny cwaniaku, podaj swoj nick z allegro a dodam go do listy 'Ignore'.
Prosze bardzo http://www.allegro.pl/show_user.php?uid=104176 . Nosty - dzieki za wyliczenie. Dodam tylko ze kiedys jakis pajac chcial mnie po mnie na do sadu podac iz zamiast 30 PLN (ktore to koszty przesylki podalem jako przewidywane w rozmowie telefonicznej) wyszlo 50 PLN - wynik gosc dostal punkt karny od allegro a ja sie zastanawialem czy mu nie robic problemow z grozbami karalnymi jakie do mnie wysylal w mailach. Ale nawet mu negatywa nie wystaliem. Zawsze sie mozna ze mna dogadac ale podstawa jest to iz nie moge stracic.
Swoja droga juz widze jak bedziecie igrorowac pofo w wer. ang czy MegaSTE ktore niedlugo zamierzam wystacic za 1 PLN BCM :-).
Ostatnio edytowany przez bori (2008-03-02 22:30:57)
jeslil od poczatku koszta przesylki byly ustalone - nie widze problemu, jesli obie strony sie na to zgodzily, ale gdyby z 30zl zmienily sie na 50zl - to tez nie koniecznie bym sie wkurzal - zalezy od ceny wylicytowanej przedmiotu. na 100% bym sie wkurzyl gdyby "przy okazji" te 20zl sie pojawilo w przypadku ceny przedmiotu < 200zl.
Przedmiot kosztowal zdecydowanie blizej 1000 PLN. Tak naprawde to problem sie pojawil w momencie kiedy koles sie rozmyslil i chcial zwrot kasy - owszem dostal ale pomiejszony o rzeczywisty koszt przesylki. (zarowno poniesiony jak i wpisany w aukcji). Nie chce mi sie pisac - naprawde zdarzaja sie up* dla ktorych 2 PLN robi problem, zas towar oczywiscie by chceli na wczoraj i z dostawa do domu i jeszcze najlepiej aby im laske zrobic bo oni sa "klientem".
Strony Poprzednia 1 2 3 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
[ Wygenerowano w 0.098 sekund, wykonano 9 zapytań ]