Wsrod eurosceptykow panuje bledne przekonanie ze jak nie wejdziemy do Unii, to nic sie nie stanie i ze bedzie jak bylo. Jest to bardzo bledne przekonanie.
Gospodarka/rynek mozna powiedziec "przeczuwa" wydazenia i dostosowuje sie do nich za nim wystapia (mowie o wydazeniach o ktorych z gory wiadomo). Polska od dziesiaciu lat dazy do wejscia do Unii i wiekszosc inwetycji zagranicznych w naszym kraju jest dokonywana z mysla ze Polska bedzie czlonkiem Unii. Gdybysmy do Unii nie weszli to zniknalby naplyw inwestycji i Gospodarka zalamalaby sie.
A jesli ktos twierdzi ze na wykupia/wykupuja to ja mu powiem ze to dobrze! Inwestor przynosi pieniadze i nowe technologie. A to ze "Niemcy", "Farncuzi" czy "Amerykanie"? Pieniadz dzisiaj nie ma ojczyzny, idzie tam gdzie moze sie szybko i bez ryzyka pomnozyc. Dla duzej firmy to czy fabryke postawi/kupi w Polsce czy w Malezji decyduje tylko i wylacznie rachunek zyskow i strat.
Jesli ktos twierdzi ze mozemy sprywatyzowac sie sami, to jako przyklad podam Torunski "Tormies" ktory tak skutecznie bronil lsie przed prywatyzacja z udzialem zagranicznego inwestora, ze zostala z niego tylko kupa cegiel. Toruniacy moga potwierdzic.