Ale jest blitter i parę innych rzeczy skomplikowanych.
Ja wspominałem o ST, a nie o STe :P
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Powrót Head Over Heels! Thalamus zapowiada Return to Blacktooth - kontynuację klasyka na Amigę i Atari ST
Silly Venture 2k25 SE - już wkrótce! Tylko do 21 lipca możesz zamówić koszulkę z okazji SV 2k25 SE
Nowy firmware 1.5 dla SDrive-MAX Ulepszony tryb szybki i poprawki kaset w nowej wersji firmware
Ice-T 2.8.2 Nowa wersja Ice-T dla 8-bitowego Atari już dostępna - poprawki i nowe funkcje
Galactic Panic - nowa przygodówka na ST Darmowa gra point and click na Atari ST - ponad 100 ekranów przygody.
atari.area forum » Posty przez macgyver
Ale jest blitter i parę innych rzeczy skomplikowanych.
Ja wspominałem o ST, a nie o STe :P
Co do Amigi - zdecydowanie Atari 8-bit jest prostsze, co do ST - sądzę, że konstrukcja logiczna ANTIC-a może okazać się logicznie o wiele bardziej złożona niż kości grafiki ST ;)
Macgyver - może jeszcze zmienisz zdanie? :)
Niestety nie, wczoraj już zadeklarowałem się w temacie sobotniego popołudnia i niezbyt elegancko byłoby się wycofać. Anyway - miłego sztabowania ;)
Liniowy RAM tak, ale niech ten liniowy RAM "lata" z częstotliwością x razy większą niż standardowy - 7 lub lepiej 14MHz, bo będzie zgodność w dół, a jednocześnie szerokie pole do popisu dla programistów. Generalnie jestem zwolennikiem założenia, żeby każda dopalona atarka miała liniowy RAM taktowany inaczej: jedne 7MHz, inne 10,5, inne 14MHz - dlaczego? Żeby programiści przejęli nawyk pisania w sposób uniwersalny, czyli synchronizujemy się do jakiego rejestru, a nie liczymy cykle procesora i coś, co idealnie wyglądało na 7MHz, na 14 się syfi. W dobie VBXE można zapomnieć o sztuczkach typu: synchronizacja na NOP-ach, żeby uzyskać w jednej linii 3 tryby graficzne na raz.
Dobra mili państwo - dzisiaj pojawiła mi się alternatywa na sobotę, na którą bym się nie zdecydował, wiedząc, że odbędzie się sztab, ale że do dzisiaj w temacie sztabu nie ma konkretów, więc wybrałem "alternatywę".
Życzę Wam powodzenia w dalszych czczych dyskusjach ;)
Jeżeli styknie Ci 10Mbit/s i musi być koniecznie kabel 150m, to można pomyśleć o BNC - zalety? Niski kosz kart Combo i akcesoriów - i do 30 punktów w linii BNC gwarantuje 185m, przy wpięciu 1x1 ztcw nawet koło 300m.
Jak Ci tak tęskno do pociągów, to sobie kup kolejkę PIKO :P
Dla mnie to nie jest rozwiązanie ;)
wieczor: mam pewne przeliczniki i reguły - jeżeli wypiję zwykłe piwo (0,5l, 5,5%) to przy mojej masie (105kg), mogę po czasie 2,5h przyjąć, że będę miał 0.00 ;) Nie jest powiedziane, że mam siedzieć o suchym pysku, nie jest też powiedziane, że mam prowadzić "pod wpływem" - zawsze jest rozwiązanie, że wilk będzie syty i owca cała ;)
wieczor: odkąd mam prawo jazdy (ileś lat minęło) nigdy nie prowadziłem pod wpływem alkoholu i nie zamierzam nic w tym temacie zmieniać.
grzybson: A w czym problem?
A jak wygląda sprawa miejsc parkingowych w obrębie miejscówek o których mówicie?
marcin1040stfm: i po kiego takie dywagacje, co jest lepsze? temat brzmiał zupełnie inaczej, a takie przekomarzanie się pasuje bardziej do dzieciaków w piaskownicy :P
Ano, sqward był szybszy i on zabukował Falcona zaraz po tym jak poszło ogłoszenie.
W swoim czasie na Atari ST scroll był najbardziej typowym efektem, nawet ST(e)kowcy narzekali, że Amiga ma nowe, fajne efekty, a na ST królują scrolle. Nawet krążyła taka zagadka wśród STekowców: co oznacza liczba 1040? Ilość scrolli w typowym demie ;)
MacGyver chciał podłączyć samego gravisa, ale ponieważ sprzedał atarkę w której miał być ten gravis, jak i samego gravisa jellonkowi, to tym samym jellonek stał się "spadkobiercą" projektu ;)
22 sierpnia... teoretycznie jest szansa, żebym się pojawił, chociaż kilka dni przed będę to dopiero wiedział na 100%.
To u mnie pod tym względem nie jest źle - mam całodobową pocztę ok 300m od domu ;) Aż dziw, że w mojej wiosce można liczyć na taki luksus ;)
Wydaje mi się, że angielskojęzyczne pisemko mogłoby liczyć na lepsze wsparcie/zainteresowanie, więcej osób zna angielski niż niemiecki.
Zdecydowanie fajne rozwiązanie - po co bawić się w Covoxy, SID-y, AY które można potraktować jako ciekawostki do Atari 8-bit, które urozmaicają to co oferuje POKEY, ale w zasadzie technologicznie nie oferują nic konkretnego, taka karta to właściwy kierunek rozwoju możliwości atarki w temacie dźwięku. Nie wiem jak inni, ale zawsze byłem zwolennikiem rozwiązań do atarki, które dają nową jakość, a nie zaledwie symbolicznie podbijają jej parametry.
W Twoich okolicach najbliższy, którego znam to Paskud.
Jeżeli potrzebujesz na zewnątrz wyjścia z obu kanałów i styknie Ci mono, to zawsze można pociągnąć sygnał z gniazda monitorowego. Skoro na speakerze grają oba kanały, to jest duża szansa, że to jakaś zwałka poza układami, gdzieś w torze analogowym audio, zatem zawsze trochę mniejszy problem. Btw. sprawdzałeś czy to jednak nie gniazdo? Miałem okazję spotkać się z przypadkami, gdzie w gnieździe jack "blaszka się odkształciła" i nie wychodził jeden kanał audio.
powrooz: piszę jak to wygląda z perspektywy tego, co obserwuję od kilkunastu lat, być może w wypadku commodore-owców i amigowców wygląda to inaczej, nie mówię, że nie, może mają więcej zapału i lepiej sobie czas organizują? ;)
btw. akurat TBL chyba nie jest tutaj najlepszym przykładem (przynajmniej w kwestii Amigi), bo od 2006, kiedy wypuścili Starstrucka nic nowego nie wypuścili.
Według mnie to może być kwestia jakiegoś "złego kontaktu" - możliwości jest wiele: może jakiś metalowy opiłek gdzieś się dostał, może jakieś połączenie jest słabe (kable, wtyczki, scalaki w podstawkach, pamięci w slotach), warto płytę przedmuchać, podociskać wtyczki itp.
Od lat wyraźnie można zauważyć tendencję, że zloty z imprez pełnych produkcji przeistaczają się w spotkania kumpli/przyjaciół. Jeżeli porównamy zloty z historii ostatnich 5 lat i te sprzed 12 (lata 1996-1997), to rzeczywiście widać zdecydowaną różnicę. Dlaczego tak się dzieje? Słusznie zostało zauważone, że scena się starzeje - w drugiej połowie lat 90-tych większość z nas była młodymi, beztroskimi ludźmi, uczniami szkół średnich/studentami, mieliśmy więcej czasu na pasje, zabawę itp. W tym wieku człowiek jest najbardziej twórczy, ma najwięcej zapału - z biegiem lat zaczynamy myśleć o sprawach natury egzystencjalnej, większość z nas pracuje, ma rodziny i tym jest zdominowane nasze życie - nie dysponujemy taką ilością czasu, żeby tworzyć coś na atarce, czasem może czas by się i znalazł, ale przychodząc po 8 godzinach z pracy (czasem po większej ilości) jesteśmy wyeksploatowani i każdą wolną chwilę wolimy spędzić w gronie najbliższych/relaksując się itp.
A że w sercu jeszcze gra Nam "muzyka z self-testu", zaglądamy na fora/serwisy atarowskie, pojawiamy się na zlotach/sztabach (inni częściej, inni rzadziej), a tam głównie się relaksujemy i bawimy, spędzając czas w towarzystwie ludzi, których znamy niekiedy nawet od kilkunastu lat - tak wygląda współczesna scena. Rozumiem, że fajnie byłoby widzieć co party z 5 dobrych produkcji koderskich, 10 prac na gfx compo i ze 20 na msx compo, ja też tego bym chciał... ale z dwojga złego wolę taką "scenę", gdzie spotkają się dobrzy kumple, którzy zaśpiewają przy piwie "atari for you", niż brak jakiejkolwiek społeczności atarowskiej, albo skupionej jedynie wirtualnie, np. wokół serwisu internetowego.
Oczywiście, zawsze można powiedzieć: "odchodzę, mam tego dość"... tylko w ten sposób raczej niczego nie zmienimy na lepsze, nie sztuką jest opuszczać okręt, gdy tonie, sztuką jest walczyć, żeby jak najdłużej utrzymywał się na powierzchni - ja wiem, że czasem to ciężkie wyzwanie i trudno jest mu stawić czoła, przy braku odpowiedniej motywacji. Tym większy szacunek mam dla osób, które nie płaczą, że sceny już nie ma, tylko dają coś od siebie, robią coś w kierunku, żeby cokolwiek się działo, np. Rysiek, który dzielnie stoi na posterunku i co roku organizuje zloty, niezależnie od liczby dobrych produkcji.
atari.area forum » Posty przez macgyver
Wygenerowano w 0.105 sekund, wykonano 13 zapytań