W c i dość ciężkawej bibliotece SDL. Taka specyfika SDLowych rzeczy, że nic nie ruszy na gołym Falconie w zadawalającej prędkości.
Edit:
A drugim dość istotnie wpływającym czynnikiem na wydajność tego typu projektów, jest to, że są to projekty tworzone dość współcześnie (ta gra jest z dwa tysiące jedenastego) na platformę która ma mega-giga-herce i nikt z twórców za bardzo się nie przejmuje, że "jedzie" zbędnie po zasobach. Dla przykładu ta gra ma grafikę w plikach bmp o ośmiobitowej głębi kolorów, natomiast sam silnik graficzny jest inicjalizowany w 32bitach.
Z punktu widzenia platformy docelowej dla której ta gra była tworzona, takie coś nie ma najmniejszego znaczenia, natomiast chcąc ją uruchomić na Falconie, to po pierwsze potrzebna by była lepsza grafika (Super Videl czy Radeon) a po drugie "przerzucanie" takiej ilości pustych bitów po magistrali jednak dość mocno obciąża Falcona (nie wspominając, że jest bez sensu)
Wszystkie porty tej gry (a jest ich trochę) nie ruszały zupełnie silnika graficznego i działały właśnie w ten sposób. Natomiast na Falconie to nie miało zupełnie racji bytu, więc musiałem przerobić ten silnik na osiem bitów (co powinno być dość prostą operacją, ale "napsuło" mi dużo krwi, bo wszystko oprócz tła się przełączyło bez problemu a przełączenie tła zajęło mi gdzieś pewnie 80% czasu) co dało niesamowity skok wydajności.
Oczywiście dało by się na pewno zoptymalizować więcej rzeczy przerabiając je mniej lub bardziej.

No brakuje sinf, cosf, acosf, atanf i tak dalej. Wyczytałem wczoraj, że te funkcje "dotarły" do standardu nazwanego C99. Ale ich w "naszym" libm nie ma, są tylko podstawowe sin, cos i tak dalej.
Tyle, że w kodzie właśnie są tylko te podstawowe, to podczas kompilacji coś się dzieje, że są zamieniane na odpowiedniki "f" (których właśnie nie ma) Dlatego szukałem (bezowocnie) jakiejś opcji do dostarczenia kompilatorowi aby nie optymalizował sin na sinf, cos na cosf itp. Ale nic nie znalazłem.

Tego nie znałem, ale właśnie spróbowałem w jednym pliku źródłowym podmienić na math-68881.h (bo math-68882.h nie istnieje, przynajmniej w tym Thorsten'owym toolchain'ie) i po uruchomieniu make, przestał krzyczeć, że w dla pliku obiektowego tej źródłówki ma undefined reference! :)
Na razie nie mam czasu na dalsze działania, ale później spróbuję to zrobić we wszystkich źródłach używających math.h bo wygląda na to, że to da efekt jaki potrzebuję! (czyli zostawi w spokoju oryginalne wywołania, bez zamieniania ich podczas kompilacji na odpowiedniki "f")

Nie znam Elektrody, ale jeśli jest to miejsce gdzie wątki właśnie wyglądają jak ten tutaj przedstawiony, to również popieram protest, głównie w imię tego, aby z AA nie zrobiło się właśnie takie nic nie wnoszące wizualne niewiadomo co.

Dzieki za pomysły. Generalnie już wczoraj wieczorem użyłem na szybko to dd wg parametrów @mono i to co "wypluło" bez problemu otworzyło się w XnView! :)

AS, jesteś pewien, że to chcesz? Bo zawsze się odgrażasz, że linii STx to nigdy nie będziesz miał.

Nie tylko na telefonie jest nieklikalny

Mniam

Zapowiada się wyśmienicie, choć do oryginału jeszcze daleko. Ale oby się udało, bo choć obenie nie gram specjalnie jakoś w tego typu gry, to w tą chętnie bym pograł, bo w owych czasach tęsknie spoglądałem na tą grę :)

O kurcze, faktycznie nieźle to wygląda na tym GBA.
Pewnie do ogarnięcia pod CT'ki. Nie zerkałem jeszcze do środka, ale do tego to zapewne na jakimś SDL2. Co prawda to nie jakaś fizyka kwantowa, ale od roku zbieram się, żeby przejść przez jakiś mały projekt SDL2 downgrade'ując go do SDL1, tyle, że zawsze brak czasu. A fajnych otwartych projektów SDL2 jest całkiem sporo, więc się kiedyś muszę jakoś zebrać, bo projektów SDL1 coraz mniej i mniej.

Obecnie mam rozgrzebane 2 projekty (jeden "wisi" od lata :) ) i wiecznie brak czasu. A od dwóch dni walczę ze Scons'em, jakąs starszą wersją z 2014 roku i za cholerę nie wiem dlaczego nie chce używać tego co mu podstawiam pod zmienne CC, CFLAGS, LDFLAG itp, mimo, że najnowszy Scons to "łyka" prawidłowo. Niestety projekt jest z 2013 i składnia tamtejszego skryptu Scons'a nie idzie na obecnych wersjach. Jak nie urok to ... i wieczny brak czasu.
Ale ta OpenLara mnie zaintrygowała, będę musiał w to zerknąć jakoś (oby się udało przed emeryturą :D )

Ja w zeszłym roku się złamałem i zerknąłem na 2 pierwsze strony i 2 ostatnie. Nie polecam jak ktoś jeszcze nie był.
Też bym generalnie był za jakąś opcją aby ten syf nie pokazywał mi się na liście w ogóle, ale rozumiem też wyjaśnienie kierownika, że to taki bufor bezpieczeństwa, i że dzięki temu chlew nie rozlewa się na resztę forum. No niestety taki etap ewolucji przechodzi gatunek nazywający się rozumnym, że obecnie frustracje są praktycznie powszechne. Stanisław Lem idealnie to kiedyś podsumował. A sam osobiście nie umiem ogarnąć, że też takim rzeszom ludzi nie szkoda przede wszystkim magnezu i wapnia jak i całej pozostałej reszty półproduktów, do produkowania neuroprzekaźników które służą wyłącznie do bicia piany ...