101

(30 odpowiedzi, napisanych Sprawy atari.area)

Discord to z angielskiego dysharmonia. A więc bajzel:-) Czyli władcy robią bajzel na świecie. Po prostu pasjonaci-hobbyści, tak samo jak dawniej pisarze wirusów komputerowych:-) A że na discordzie jest faktycznie jeden wielki bajzel, to nie trzeba chyba nikogo przekonywać:-) Ja się bronię rękami i nogami, ale tylko do czasu aż pewnie będę musiał tam być z jakiegoś względu. Raz już byłem. Wyniosłem się po miesiącu zasypania mnie tym bałaganem:-)

102

(56 odpowiedzi, napisanych Zloty)

Część oficjalna zawsze jest słaba w porównaniu z afterparty, więc nie mogłem tutaj zaburzać tej proporcji:-)

103

(56 odpowiedzi, napisanych Zloty)

Widać przespałeś najważniejsze momenty, bo śpiewania naszego wspólnego z bocianu było raczej natarczywie dosyć dużo :)

104

(56 odpowiedzi, napisanych Zloty)

Przez natłok spraw na Party zapomniałem się dopisać do tego nażywotekstu, ale to nie znaczy że mnie nie było :)

105

(21 odpowiedzi, napisanych Kupię / Sprzedam / Zamienię Atari)

AS... napisał/a:

-MQ nie chciał ;),

AS, Ty mie nawet nie wspominaj już o tym STE :-)

106

(30 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Super!

107

(21 odpowiedzi, napisanych Kupię / Sprzedam / Zamienię Atari)

No to gratuluję:-)

108

(21 odpowiedzi, napisanych Kupię / Sprzedam / Zamienię Atari)

700 - jak nie za późno i jak się AS zgodzi odpuścić. Chciałem zalicytować przed 22:00, ale robię pracę na Lasta i skupiony na programowaniu nie zauważyłem że mi minęło... Tak więc zrozumiem jak za późno - zasady to zasady. Decydujcie Panowie.

109

(21 odpowiedzi, napisanych Kupię / Sprzedam / Zamienię Atari)

O, AS wkroczył, no to mamy po licytacji...

110

(21 odpowiedzi, napisanych Kupię / Sprzedam / Zamienię Atari)

600zł; odbiór na Last Party

Edit: jak coś, to nie mam ciśnienia na zakup, ale jak się trafi STE w dobrym pieniądzu, to wezmę. Dla siebie, nie na żaden handel. Pasuje mi taki egzemplarz, górna obudowa od STF dodatkowo spowoduje, że nie będzie mnie kusiło żeby go sprzedać jak będę miał dołek finansowy. Kiedyś miałem STE w przepięknym stanie, więc było wartościowe i poszło niestety na sprzedaż jak potrzebowałem kasy. Ja potrzebuję kompa bardziej do używania niż do kolekcjonowania, więc taki egzemplarz jest dla mnie jak znalazł:-) To tyle - chciałem się wytłumaczyć:-)

:-)

Ta aksamitność, to bardzo dobra technologia i wbrew pozorom jest to znacznie lepsze niż się wydaje pod względem utrzymania w czystości. Niektórzy na pierwszy rzut oka zwracali uwagę, że to będzie się brudzić, że będzie na tym widać paluchy itd. Ale to wynika ze skojarzeń ludzi z innymi materiałami wykończeniowymi, natomiast to jest zupełnie inny materiał niż ludziom się kojarzy, na tych pudełkach nie zostają żadne ślady rąk, a czyści się je też bardzo łatwo i folia którą jest pokryta całość jest bardzo odporna na uszkodzenia, wytarcia itd.

Nie bać się, rozfoliowywać, trzymać na półkach, w szafkach, czy gdzie tam kto woli:-) W razie zakurzenia przetrzeć suchą szmatką i tyle. Może nawet lekko wilgotną się da, bo to wykończenie pudełka, to jest specjalna folia pomimo wrażenia dotykowego aksamitu.

Tak, na Laście powinienem mieć kilka egzemplarzy. Chociaż na Laście akurat są wiadomi ludzi, którzy sami już wszystko wiedzą i bez reklamowania specjalnego:-)

Pudełka są nowe, teraz mają inny standard. Szerokość i wysokość jest taka jak w przypadku opakowań DVD, czy tam gier konsolowych, a grubość pudełka oczywiście proporcjonalnie większa żeby pomieściła grubość kartridża i dodatki do gier. Zmiana jest podyktowana względami jakościowymi wykończenia wysokiej klasy:-) Te pudełka, to nowy standard, jeśli będą wydawane kolejne gry, to będą już teraz w takich właśnie pudełkach.
A paczka mała, bo przy okazji znalazłem zupełnie przypadkiem kartoniki wysyłkowe w rozmiarze idealnie pasującym do tych nowych pudełek z grami:-)

114

(82 odpowiedzi, napisanych Zloty)

Mq: P1, S1, N2

Zapłacone, nocleg przedłużam do poniedziałku (od pt do pn)

115

(65 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Gienek: poprawka. Z tym flasherem od Husaka, to pisałem że się programują, bo generalnie tak jest. Ale dziś miałem jakieś problemy z gniazdem kartridża, więc kombinowałem z różnymi kartridżami i różnymi flasherami zanim doszedłem że winne było gniazdo. Nie ważne, bo to ogarnąłem i naprawiłem. Ale ponieważ robiłem bardzo dużo prób flashowania wielu kartridży, to okazało się, że flasher Husaka nie zawsze działa dobrze, jest niestabilny. Otóż ciekawa rzecz. Kilkanaście identycznych kartridży z kościami 29F040 Fujitsu i połowa się flashowała normalnie, a połowa wywala się na formatowaniu, z czego jedna sztuka przechodzi formatowanie, ale wywala się na programowaniu od zerowego banku od razu. Ciekawe że powtarzalnie to są dokładnie te same sztuki za każdym razem. I teraz najciekawsze: w oryginalnym flasherze od Maxflasha wszystkie te kartridże programują się bez problemu. Wszystkie też działają poprawnie z Time Wizard i na wszystkich działa poprawnie zapis w grze. Testy flashera Husaka robiłem plikiem z Tonym, który załączyłeś powyżej. Ogólnie nie mam czasu na testy, bo produkuję Time Wizardy, ale ponieważ miałem tę awarię gniazda kartridża i szukałem przyczyny, to zrobiłem tych kilka testów tu opisanych, więc daję znać jak by co.

Nie wiem czym się charakteryzuje flasher od Maxflasha, że on działa tak stabilnie jako jedyny. Aha, flasher od Maxflasha nie ma zaimplementowanych kości Fujitsu, więc nie rozpoznaje mi tych moich kartridży, więc jak go używam, to wkładam na starcie mu zawsze kartridż z kością AMD, a potem jak pyta czy na pewno chcę flashować, to podmieniam mu kartridż na Fujitsu i tak flashuję. To jako ciekawostka tylko:-) Niezbyt to wygodne, ale nie mam czasu grzebać własnego falashera, którego też sobie napisałem, ale on mi też działa tylko w emulatorze, a na żywym sprzęcie wywala mi błędy przy programowaniu kartridży:-( Nie wiem co robimy źle, ale nie mam teraz czasu tego zgłębiać, mam inne priorytety...

116

(65 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Gienek dzięki!

Tak, moje kartridże programują się flasherem od Husaka.

Zgłaszam, że w wiadomościach PW jest jakiś kłopot. Otóż jak dostaję wiadomość z jakimś tematem i otwieram ją żeby odpowiedzieć, to pole temat jest puste, nie wkleja się tam temat.

118

(9 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Draco gratuluję wytrwałości w tworzeniu nowych wersji Sparty. Sam niewiele i rzadko używam, ale czasem mi się zdarza i cieszę się, że to jest ciągle rozwijane i że ktoś taki jak Ty ciągnie (czy tam pcha:-)) ten wózek dalej. Świetna robota! Świetny prezent gwiazdkowy:-)

119

(65 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Nie ma czegoś takiego jak "natywny" kartridż. Pierwotnie do Atari wymyślone były i przewidziane takie natywne kartridże, czyli była to kość pamięci wpięta bezpośrednio w gniazdo kartridża bez żadnej dodatkowej elektroniki. Takie kartridże mogły mieć tylko 8kB lub 16kB pamięci ROM, bo tylko taką przestrzeń adresową mamy w oknie złącza kartridża.

Szybko ludzie dostrzegli potrzebę większej ilości pamięci na kartridżu, ponieważ to było za mało, więc firmy wydające programy i gry na kartridżach zaczęły kombinować jak to zrobić żeby mieć więcej pamięci. Wymyślono bankowanie pamięci i przełączanie tych banków na różne sposoby w oknie pamięci kartridża. W ten sposób powstało kilkadziesiąt typów różnych kartridży. Stare kartridże miały różne dziwne te standardy, więc zaczęto wymyślać coraz to nowsze i nowsze, a jak w czasach współczesnych pamięć zrobiła się tania, to wymyślono współczesne ulepszone sposoby bankowania tej pamięci i mamy znowu kolejne standardy.

Plik *.car zawiera nagłówek, w którym jest określony typ kartridża na jaki jest przystosowany obraz w tym pliku zawarty.

Akurat gra Tony jest przeznaczona na kartridż typu SIC!

Duża część gier obecnie wydawanych jest przystosowana do kartridży zgodnych ze standardem np. SIC! lub ze standardem Maxflash, bo te kartridże są dobrze przemyślane, wygodne w programowaniu, są dostępne do nich dokumentacje, więc można sobie samemu zbudować, a także są różne wersje tych kartridży zgodne z ich standardem. Jednak każda gra może być przystosowana równie dobrze do jakiegokolwiek innego typu kartridża, to zależy od inwencji programisty, więc nie ma reguły.
Dla kogoś kto zgłębi temat i zna się na elektronice, ro można sobie tworzyć indywidualne różne kartridże. SIC! i Maxflash mają tę zaletę jeszcze, że istnieje soft dla nich do przeprogramowywania ich na Atari, więc nie trzeba mieć teoretycznie żqadnego dodatkowego sprzętu, czy programatorów i innych narzędzi. Kartridże te można wielokrotnie przeprogramowywać, więc można na nich zmieniać sobie gry. Dla przeciętnego użytkownika, który jednak nie zna się na tym i z góry wie, że nie poradzi sobie z tym, moim zdaniem najlepiej jest posłużyć się którymś z multikartridży. Obecnie najfajniejszym multikartridżem w mojej prywatnej ocenie jest AVGcart lub SUBcart. Oba mają podobną funkcjonalność jeśli chodzi o odpalanie obrazów kartridży i ich firmware pozwala odpalać różne typy kartridży, a nowsze firmware dokładają obsługę kolejnych.

120

(30 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Żartowałem z tą reklamacją:-) No przecież wiadomo jak to jest ze starymi gratami:-)

Nie pamiętam już co tam przelutowywałem. Może nawet całą płytę:-) Nie wiem, za dużo tego było. Pamiętam tylko dobrze ten przypadek ze śniedzią pod spodem ładnej cyny, że nie było tego widać, to mi utkwiło mocno w pamięci i przytaczam to wielokrotnie w różnych innych wątkach:-)

Na pewno na 100% mogę powiedzieć, że jeśli jakiś układ wylutowywałem, to zawsze taki układ z powrotem już wlutowuję z podstawką. Tak że jeśli jakiś układ jest w płycie bezpośrednio, to na pewno go nie wyciągałem stamtąd. Natomiast mogłem przetapiać luty układów. Najczęściej to widać czy luty są fabryczne czy poprawiane ręcznie. Chociaż miałem takie okresy w grzebaniu w tych płytach i robiłem tego tak dużo, że miałem wprawę taką, że moje luty nieraz wyglądały jak z fabryki i sam bym tego nie poznał czy to moje czy fabryczne:-) Nie wiem jak było akurat w 2019, ale mogło tak być, więc wspominam też o tym.

121

(30 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Czyli naprawa wystarcza na pięć lat:-)

Wiesz co, ja mogę się nią zająć, ale teraz to jestem przygnieciony innymi sprawami tak bardzo, że może to trwać nawet kilka miesięcy... Może ktoś inny jednak ma moce przerobowe?:-)

Chyba że traktujesz to jako reklamację, ale po 5 latach?:-)

122

(12 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 16/32bit)

Oh, it was just a little improvement. I was never program PIC microcontrollers, so I didn't learn to this architecture, and I don't want to do it. For me it would be simpler to write all the firmware on another microcontroller than learn PICs:-)
I think nowaday someone could design a new version of Eiffel on newer microcontroller. Actually I saw somewhere in the internet there are other IKBD keyboard emulators then Eiffel. Eiffel was very good solution, but today it is old construction.
But it is not the goal for me. I'm just Eiffel user, not a designer:-) I have what I need and I don't want to do anything else with this.

123

(12 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 16/32bit)

Oh, I'm sorry, I don't know... To check this issues in the games you mention, someone would to do one more time a similar work as I did before. A year or two ago I was analizing the signals to check how the games interact with joystick and mouse. Then I found this workaround. Today I can't do it again, because now I'm mainly interested in Atari XL/XE. Second there is no more free memory for improve the code in the PIC microcontroller, so It could be done only by someone who is very good in PIC programming. I'm not good in PICs.

124

(75 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Czyli postulujesz zamknięcie na wszelki wypadek wszystkich w klatkach, żeby jeden przestępca pośród nich wszystkich był odizolowany w słusznej sprawie. Tak na wszelki wypadek. Wracamy do dyskusji, którą już znamy, Deja vu. Nie mam nic do dodania, ostatni jest to mój post w tym temacie, nie kontynuuję tego.

125

(75 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Bzdura. Z milion razy kupowałem produkty różne od drobnych producentów prowadzących małe działalności. Większość takich drobnych producentów dba o jakość swojego produktu, bo buduje markę, renomę, grupy odbiorców i zadowolonych klientów. Rynek sam weryfikuje kto się na nim utrzyma a kto nie i dzieje się to właśnie za pomocą jakości produktu ocenianej przez samych odbiorców. Do tego nie potrzeba nadzoru zaborcy. Tu znowu zaczynamy wchodzić w jakieś absurdy. Czy z powodu tego, że jakiś jeden oszust robi w bambuko klientów, to wszyscy inni uczciwi producenci muszą zamknąć swój biznes, bo przestanie on być opłacalny ze względu na te wszystkie rzucane pod nogi kłody? To wszystko gówno prawda, tak na prawdę uwalają wszelkie inicjatywy małych przedsiębiorców na rzecz korporacji, bo tylko one sobie mogą pozwalać na robienie tych wszystkich gównianych wymysłów zaborcy jakim jest ue. Tak właśnie, przyjmijcie do wiadomości że żyjecie pod zaborami, może wtedy zrozumiecie jak wam się sprzedaje niewolę pod płaszczykiem opieki.