Ja juz od dluzszego czasu pracuje nad czyms takim: mam zeskanowanego "Podstawowe procedury systemu operacyjnego" Zientary. Mam przeOCRowane Fine Readerem i obrabiam to do formatu LaTeX'owego, aby pieknego PS'a/PDF'a wykonac. Nie wiem tylko ile jeszcze mi to zajmie. Jakby co to skany mam w 300DPI, ale to jakies 200 mega zajmuje.

Jak główny winowajca chciałbym też zabrać głos.

Publicznie przepraszam, ze tak dlugo mi to zajelo a wina lezala glownie po mojej stronie nie Geparda bo do zlozenia takiego avika zadne kombajny potrzebne nie sa, a zwloka wynikala glownie z lenistwa.

Jak naczytalem sie tu jak to Vasco wszystkim po kolei plytki wysyla to troche glupio mi sie zrobilo ze z jedna plytka nie chcialo mi sie isc na poczte, nie powiedziawszy ze jest jeszcze pare osob ktorym powinienem film podeslac (jak wspolkamerzyscie Pinowi)

Co do przyszlych przedsiewziec filmotworczych to mile widzialbym jeszcze czyjas inicjatywe. Moja dziesiecioletnia kamera juz dogorywa, a nie zaszkodziloby, jakby byly kamery na przyklad dwie: wiecej mozna nagrac, bo troche mi ucieklo jak akumulator sie pare godzin ladowal, a mozna i z podwojnymi ujeciami poeksperymentowac.

Jesli sa jakies sugestie co do strony technicznej filmu (rozmiar, rozdzielczosc, a moze wybor scen) to chetnie wyslucham.

to chyba tyle...

Ja z Solem i dziewczynami wyjezdzalismy ostatni i pomagalem (tak troszeczke) Vascowi posprzatac i powiem, ze ludziki mnostwo rzeczy zostawili:

1. Pinokio zostawil glosniki, te ktore byly podlaczone do vascowego grzyba. Nie ma co sie obawiac: zostalo to zauwazone i Vasco przechowa je w depozycie  ;)
2. W sumie pozostalo okolo dwuch spiworow: jeden o nieogreslonym kolorze w sleeping-roomie i drugi na party-place, ktory jesli sie nie myle byl wlasnie granatowy. Trudno mi powiedziec cos o jego losie; Ja utrzymywalem, aby Vasco go przechowal, a on chcial go wyrzucic. Mysle, ze przydalby sie do Vasca mail jezeli nie jest jeszcze za pozno.
3. Dwa kompakty: jeden z dream-casta (nie pamietam co to za giera) drugi z napisem "Video" i papierowej kopercie. Oba wzial kto?... tak... organizator  :D
4. Pelne nienaruszone wino owocowe marki "Mustak", ktory to przedmiot jako jedyny wzialem JA w celu pozniejszej konsumpcji pijac zdrowie poprzedniego wlasciciela  (aktualnie chlodzi sie w loduffce) :P

Reszte rzeczy pozostawionych na party-place mozna zakwalifikowac do odpatkow.
Zasilacz zatem AS'a musial byc przez kogos ze zlotu zabrany, bo niczego takiego nie widzialem.

Korzystajac z okazji chcialbym pozdrowic:
- Azbesta (trzylykowy kuban czysciochy, teledyski tatu i emanacje dobrego humoru na party)
- Zajaca (pomoc we wszystkim o co poprosilem)
- Geparda (pomocne oprogramowanie, ktore niebawem do mnie dojdzie ;))
- Reszte partyzantow z ktorymi przeprowadzilem mila (bo tylko takie byly) rozmowe.

Zlot byl super

wasz niezmordowany kamerzysta:
laoo'tek