A mnie dziwi, to nie jajka, żeby "ze względu na wiek" coś się stało np. od sprawdzenia sprzętu przed wystawieniem do dotarcia tego sprzętu do nabywcy (narażony podczas wysyłki jest tak samo jak nowy sprzęt elektroniczny). To zwykłe umywanie rąk, zarazem ze screenem, że niby działa, czyli sugerowanie kupna czegoś za cenę sprawnego, ale z zastrzeżeniem, że może także być popsute. Zwykłe cwaniactwo. Tu nie chodzi o gwarancję, której się nie daje właśnie ze względu na wiek, ale stan faktyczny urządzenia na ten konkretny dzień zakupu a tak wychodzi: "chcę normalną cenę, może działa, może nie, zasugeruję, że działą (zdjęcie), ale jak nie, to w d... to mam". No sorry. To jest kwestia kultury, także w relacjach sprzedawca-kupiec. Np. kupując używany samochód, jeżeli sprzedawca zatai fakt istotnej usterki można domagać się zwrotu kasy "sprzedaż w tzw. złej wierze". I nie szkodzi, że samochód jest używany/stary.
A na to z Allegro się na razie nie zdecyduję za tę cenę, bo:
1) mimo wszystko to tylko rozszerzenie RAM
2) aż tak nie spieszy mi się z kupnem, wolę wyczekać niż korzystać z takiej "okazji", może na warunki ebay-owe cena ok, ale wg mnie 150 PLN to max.
3) "kultura handlowa" sprzedającego ;)
Ostatnio edytowany przez Jacques (2010-08-30 19:02:57)