226

(19 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Kuba, przeceniasz mnie ;) Faktycznie nie pomyślałem o makrach, bo na Atari praktycznie nigdy ich nie używam (tak samo jak prawie żadnych pseudorozkazów - lubię widzieć czysty i cały kod).
Pomysł słuszny i dobry.

Właściwie już wiem jak to zrobię: cudów nie ma, pójdę na kompromis. Najczęściej używane opcje będą wydzielone do osobnych wersji procedur, żeby działaly najwydajniej. Makra pomogą utrzymać spójność kodu. Będzie tego kilka wersji.
Reszta opcji będzie w zbiorczej, wolniejszej procedurze z warunkami, operującej na buforze linii.

Dzięki za pomoc.

227

(198 odpowiedzi, napisanych Zloty)

larek napisał/a:
grey/msb napisał/a:

12 prac Głuchołazy vs 122  prace SV

O, i tu jest bardzo dobrze widoczny problem. Grey, bardzo martwi mnie, że tak na to patrzysz. W moich oczach wygląda to tak: na Atari były 134 prace! Jest różnica?

Larek, niby brzmi dobrze, ale od takiego myślenia już tylko krok do propozycji, aby zebrać razem wszystkie prace ze wszystkich party w danym roku, po czym podzielić sprawiedliwie między zloty, oczywiście odliczając 20% prac dla komisji dzielącej :P
A dodatkowy Urząd Kontroli Scenowej będzie sprawdzał, czy nie wystawia się na party nielegalnych prac spoza rozdzielnika.

228

(19 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

To nie tak. Kilkukrotnie wydłużyłby się czas wykonania, jeśli stworzyłbym jedną uniwersalną procedurę, a warnunki wstawił w sam środek pętli kopiującej. Tak jest najwygodniej, ale i najmniej wydajnie.

Zrobienie warunków poza pętlami i przekierowywanie do jednej z np. 60 procedur jest wydajne, ale poza rozwleczeniem kodu, mocno kłopotliwe. Co jeśli znajdę błąd? Będę go musiał poprawiać we wszystkich procedurach. Co jeśli zmienię format obiektów?
Taki kod jest cholernie klopotliwy w "utrzymaniu". I nieelegancki :P

229

(167 odpowiedzi, napisanych Zloty)

Hehe, XTD, zapewniam Cię, że jak będziesz miał wybór, czy wysikać dzieciaka pod drzewkiem, czy pozwolić by zlał się w spodenki a potem go ciągnąć mokrego i śmierdzącego przez pół miasta (np tramwajem), to wybór jest prosty. I nieważne, że 3 minuty temu, w przedszkolu, dzieciak 3 razy pytany przysięgał, że nie chce mu się siku ;) To już tak jest.

Co do reszty, generalnie się zgadzam, bo mi też głośne dzieci w restauracji nieraz przeszkadzają, a na karmienie piersią czy publiczne przewijanie, bez choćby odrobiny dyskrecji, wytłumaczenia nie ma. Ale są różne zasady, w różnych krajach i kulturach. U nas macierzyństwo jest na piedestale i tabu.

230

(18 odpowiedzi, napisanych Zloty)

Polacy jak co roku, w ten świąteczny czas z radością zapominają urazy i wybaczają sobie dawne krzywdy, aby wspólnie cieszyć się i bawić :D

231

(198 odpowiedzi, napisanych Zloty)

Panowie, ale mniej emocji.

@Larek - trzy lata to nie jest "zaledwie". Zmieniają się pomysły, ludzie, okoliczności. Wyciąganie ze Grey mial inne zdanie 3 lata temu a inne teraz uważam za słaby ruch.

@Sonar - może najpierw sprawdź ile osób jest chętnych aby przyjechać na Fortification? Zrób kalkulacje. Jeśli okaże się, że kasy brakuje, zapytaj o sponsorów. To nie są przecież olbrzymie kwoty. I tak, zeby nie bylo, ze ktoś mi zaraz zarzuci, że "latwo pisac", sam chętnie się dorzucę jesli bedzie taka potrzeba. Ale to już na prv z Sonarem do obgadania, jak będzie wiadomo co jak i ile.
Dla mnie odwołanie Forti byłoby wielką stratą. Robię co mogę aby przyjechać w weekend majowy i to z grą, więc nie odwalaj numerów pod wpływem emocji, plis.

@XXL - musisz jak zawsze dorzucać do pieca? :P

232

(19 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

@tebe - ale nie o to chodzi. Ja wiem jak zrobić te wszystkie operacje w asemblerze PIC'a. Bardziej lub mniej optymalnie. Chodzi mi tylko o to co opisałem: że albo postawię na wydajność a wtedy będę miał 64 prawie identyczne procedury, trudne w serwisowaniu, albo zunifikuję wszystko kosztem wydajności.

A propos tego co napisałeś o odbiciach, to spróbuj takie pomysły zastosować w asm Atari :) Ja w PIC'u też piszę w asemblerze więc sam rozumiesz...

Co do mojego podstawowego problemu to właśnie testuję sposób, który może być złotym środkiem: bufor linii, to którego najpierw przepisuję linię obiektu robiąc w locie odpowiednie operacje (inwersja, odbicie poziome, przesunięcie bitowe), a następnie tę linię nakładam na ekran w odpowiednim trybie (XOR, OR, AND). Specyfika asemblera PIC'a jest taka, że może się to okazać optymalnym i dość uniwersalnym rozwiązaniem. Uniwersalny bufor linii się przyda, gdybym chciał w przyszłości dopisać kolejne operacje, jak np skalowanie poziome obiektu.
Zobaczymy jak to wyjdzie wydajnościowo.
Mam tylko wrażenie, że wynajduję od nowa blitter ;) a przecież ktoś już kiedyś musiał stanąć przed identycznymi problemami.

Wczoraj robiłem testy nowych procedur rysujących (maksymalnie szybkich, bez obcinania obiektów na brzegach, bez odbić, inwersji itp.) dla 4-kolorowego duszka.
W czasie kiedy antic nie rysuje obrazu udało mi się narysować 120 duszków o wymiarach 8 bajtów x 16 linii, w trybie z maską niezależną od kolorów (dokładnie jest to operacja: (maska AND obiekt) OR (INV(maska) AND tło)  ). Przy czym połowę czasu zajęło Atari na samo wysyłanie rozkazów rysowania do PIC'a.
Śmiesznie to wyglądało na ekranie :)

233

(18 odpowiedzi, napisanych Zloty)

grey napisał/a:

Załóż jeszcze trzeci wątek, najlepiej aby był jeden obok drugiego.

Hehe, no i mamy trzeci wątek :)
Prorok jakiś czy co... :D

234

(198 odpowiedzi, napisanych Zloty)

Widzisz Sikor, jest jedna różnica. Niektórzy z nas (a przynajmniej ja i ludzie mi podobni, nastawieni "na relacje") próbujemy pogodzić imprezy,organizatorów i znaleźć miejsce na współistnienie wszystkich eventów. Dla mnie ważny jest balans między celem i osiągnięciami a relacjami ludzkimi właśnie.

Tymczasem Grey nie jest obłudny, bo nigdy nie ukrywał, że chce zrobić największą, najlepszą, najliczniejszą i wogóle naj- imprezę Atari i Głuchołazy stoją mu na drodze do tego celu. Wyraził się jednoznacznie i bez ogródek (choć mało elegancko) o imprezie i jej organizacji. Czyli świadomie "poszedł na wojnę" i chyba nawet był trochę zaskoczony, że nie wszyscy uważamy to za oczywistą oczywistość.
Ja bym tak nie umiał. Nie potrafiłbym zdobyć się na takie podejście, wiedząc, że robię sobie wrogów. I może właśnie dlatego to nie ja tylko Grey zrobił SV takim jakie jest, z tymi 200 pracami i gośćmi z 13 krajów. Coś za coś.
Czy to jest megalomania? Nie. Dość spojrzeć w definicję tego słowa. Raczej olbrzymia ambicja i nastawienie na sukces.

Ja czuję się rozdarty, bo lubię bardzo Głuchołazy i nie chcę aby padły. A jednocześnie wiem, że podobne w stylu imprezy mamy trzy. A party w takiej skali jak SV jeszcze nie mieliśmy. I faktycznie aby mogło być jeszcze lepsze zmiana terminu na letni narzuca się sama.

Doszedłem do wnisoku, że SV i Głuchołazy są tak odmienne w stylu, a przy tym położone geograficznie tak daleko, że utrzymają się obie imprezy (jeśli oczywiście ich organizatorzy będą tego chcieli). Część ludzi przyjedzie tu i tu, część już teraz wybiera tylko jedną z nich i wcale nie zawsze jest to SV. Także przyjąłbym zakład, że w 2015 roku w Głuchołazach nie będzie mniej ludzi niż w 2014 :)
Dlatego i popieram Greya w jesgo dążeniach do lepszego SV latem i pojadę też do Głuchołazów.
To chyba najlepsze wyjście.

235

(198 odpowiedzi, napisanych Zloty)

Sikor, ale Ty zacząłeś robić Wapniaka sześć tygodni po Głuchołazach. I jakoś nikt nie krzyczał, że rozbijasz scenę, że część ludzi będzie wolała spotkać się chwilę później w stolicy zamiast tłuc się za Opole. To jak to jest?

Mam prośbę o radę.

Zacząłem optymalizować procedury rysujące obiekty w TOMKU. Poczytałem trochę jakie funkcje ma blitter w ST (http://pl.wikipedia.org/wiki/Blitter) i co z tego powinno być zaimplementowane i stanąłem przed ścianą.

Wyszło mi, że obiekt można rysować:
1) w inversie albo bez
2) z odbiciem w pionie lub bez
3) z odbiciem w poziomie lub bez
4) bez maski, z osobną maską, z maską stworzoną z któregoś koloru (min. to kolor 00)
5) w jednym z trybów: nadpisywania, OR, AND, XOR

Większość tych opcji się krzyżuje, co daje w ekstremum jakieś 32 kombinacje.
Do tego muszę zrobić osobne procedury dla rysowania obiektow z obcięciem na brzegach ekranu i bez obcinania, oraz ultraszybką procedurę do rysowania obiektów o szerokości 1 słowa (np pociski).

To daje razem ponad 64 wersje jednej tylko procedury rysującej.

I nie wiem jak z tego wybrnąć.
Wadą PIC'a jest to, że pamięć programu jest we FLASH'u i nie może być przepisana i wykonywana z RAM'u.
Czyli program nie może być automodyfikowalny (jak to jest w Atari).
A większość operacji jakie opisałem, musi być wykonywana na każdym słowie danych obiektu, czyli w samym środku pętli.

Czyli: albo pójdę na łatwiznę i zrobię jedną procedurę a w środku pętli będę miał choinkę rozgałęzień i warunków, co kilkukrotnie zmniejsz wydajność, albo czeka mnie powtarzanie całej procedury dziesiątki razy, różniących się np tylko jedną instrukcją w środku pętli (np XOR zamiast AND). To zwiększy zajętość pamięci programu i co gorsza, uczyni koszmarem jakiekolwiek przyszłe poprawki.

Nie chodzi mi o to, żebyście głosowali na jedno z tych dwóch rozwiązań ;) Raczej o radę, czy nie przegapiłem czegoś? Może wyważam otwarte drzwi, a jest jakies inne prostsze rozwiązanie tego dylematu...

237

(198 odpowiedzi, napisanych Zloty)

Co do konertów, to trochę popłynęliście :P
Ja bym widział raczej Press Play On Tape:
https://www.youtube.com/watch?v=ZAv4WEIEd_Q
https://www.youtube.com/watch?v=hLWw1OpDrpI
Ale niestety od roku już nie koncertują chyba :[

238

(198 odpowiedzi, napisanych Zloty)

Hehe, cóż za neutralnie i z taktem sformułowane pytanie :D

239

(167 odpowiedzi, napisanych Zloty)

Może ich też zmieniło, tyle, że inaczej niż opisałeś... Teraz mogą teoretycznie robić co chcą, a jakoś nie wrócili do życia w taborach, które zabrała im władza ludowa.
Ale za mało wiem o Romach/Cyganach aby o tym dyskutować.

240

(6,221 odpowiedzi, napisanych Kolekcjonowanie)

Adam Klobukowski napisał/a:

http://allegro.pl/atari-5-x-nagrywarka- … 26290.html

Zagrywarki z ładowarkami i przewody SID :D


E tam, to przecież fejk. Tzn ktoś zrobił opis licząc na "marketing wirusowy" i jak widać miał rację ;)

241

(31 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

@pavros - czyli zrobiłeś to, co powinien zrobić autor gry przed jej wypuszczeniem ;) Z drugiej strony nie ma tytulu, ktorego nie moznaby zrobic lepiej czy zoptymalizowac. Przy wydaniu komercyjnym zawsze jest kompromis między chęciami i planami a czasem i środkami...

Mam prośbę: mógłbyś rozwinąć punkt "Kilka poprawek dotyczących problemów powstających przez blokowanie NMI przez IRQ. Problemy, które udało mi się wykryć uświadomiły mi mocno jak wielką porażką konstruktorów Atari jest ten (d)efekt."
albo dać namiary gdzie jest opisany (d)efekt, o ktorym piszesz? Nie chodzi mi o przypadek IK, ale ogólnie. Kompletnie nie wiem o co chodzi i nie miałem pojęcia, że Atari ma jakieś problemy z przerwaniami.

242

(452 odpowiedzi, napisanych Zloty)

No cóż, w takim razie na letnią edycję pakuję mój kostium kąpielowy Borata :D
Dostałem kiedyś na urodziny i do tej pory nie było okazji w nim paradować, ale widzę, że na SV będzie jak znalazł! :)

243

(452 odpowiedzi, napisanych Zloty)

Grey, Ty tez? No błagam Was!
Jak czytam te posty dotyczące Jessicy, to mam wrażenie, jakbyście wszyscy mieli 13 lat i pisali posty jedną ręką ;D

Pomyślcie, jak muszą się czuć nieliczne panie czytające ten wątek i rozważające przyjazd na SV. Zastanawiają się pewnie czy lepiej poświęcić czas na robienie grafik/dem czy na depilację miejsc intymnych... Czy też wogóle nie przyjeżdząć do tego gniazda sodomii i gomorii ;P

Zauważcie też, że nasz oficjalny największy miłośnik płci pięknej, czyli Lotharek, nie pisze nic. Wiadomo: krowa, która dużo ryczy... :)

244

(167 odpowiedzi, napisanych Zloty)

@Bitman, rozbawił mnie, przez swoją konstrukcję, ostatni akapit "Romowie a przestępczość". Zaczyna się od zdania "Jeden z najszerzej rozpowszechnionych antycygańskich stereotypów...". Następnie przez dwa akapity jest opisane, że w Polsce niezależne oceny stanowią, że przestępczość wśród Romów jest taka sama jak wśród nie-Romów, a skojarzenia tych pierwszych z przestępstwai wynikają wyłącznie z niechęci.
Akapit kończy się krótkim zdaniem: "Odsetek Romów w węgierskich więzieniach jest 25-krotnie wyższy niż odsetek pozostałych obywateli Węgier[17], natomiast we włoskich więzieniach – 7-krotnie wyższy[18]."

Tzn zabawna nie jest oczywiście przestępczość ani Romowie, tylko poprawność polityczna wiki walcząca na śmierć i życie ze smutnymi faktami.

Swoją drogą jeśli jest jakiś Atarowiec - Rom wśród nas, to chętnie bym porozmawiał szczerze i bez uprzedzeń na zlocie. Nie znam bowiem osobiście żandego przedstawiciela tego narodu.

245

(1,653 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Ależ przepiękne wydanie!

246

(167 odpowiedzi, napisanych Zloty)

@XTD - wrzuciłeś za dużo wątków do jednego wora. Spróbuję po kolei:

Po pierwsze oburzenie za "bachory", nie było na skutek obrony "czci i godności" własnego dziecka. Bo zakładam, że nie znasz żadnego lub prawie żadnego dziecka dyskutantów z forum. Po prostu jeśli ktoś używa tego określenia to sugeruje jego niechęć do dzieci (wszystkich), uprzedenia, lęki, czy diabli wiedzą co tam  - do wyboru, w każdym razie negatywne nastawienie. Twoje tłumaczenie, że jest to symetryczna reakcja na wszechobecne "słodkie maleństwa i dzieciątka" była bez sensu, bo to tak jakbym publicznie pisał na forum o Murzynach per "czarnuchy", twierdząc, że to symetryczna reakacja na poprawnych politycznie "afroamerykanow". Jedno określenie nikogo nie obraża, drugie jest pejoratywne. A wyjaśnienie, że wyrażenie "bachory" stosujesz słownikowo poprawnie, tylko do dzieci niegrzecznych, źle wychowanych i wkur...jących dorosłych, cofa nas do punktu wyjścia, bo czemu w ciemno zakładasz, że nasze dzieci (w sensie uczestników parties) takie są w swojej masie?
No ale Twój ostatni post wyjaśnia czemu: bo zdaje się uważasz, że statystycznie my wszyscy jako Polacy jesteśmy źle wychowani, więc nasze dzieci siłą rzeczy też? Bo niedaleko pada jabłko od jabłoni.

Dobra, skoro sprawę bachorów mamy już za sobą to idźmy dalej. Ciekawe jest to co piszesz o samozachwycie ludzi nad własnymi umiejętnościami wychowawczymi. Nie zwróciłem na to do tej pory uwagi, ale tak chyba faktycznie jest. Myślę, że to podobne zjawisko do tego co obseruję jeżdżąc z różnymi kierowcami autem: 99% kierówców (a już szczególnie mężczyzn) uważa, że są dobrymi lub bardzo dobrymi kierowcami. A jednocześnie oceniają, że większość kierowców jest kiepskich lub wręcz beznadziejnych.
Jeśli to podobny psychologicznie mechanizm, to ci sami ludzie, którzy mają się za świetnych rodziców, powinni uważać, że większość dzieci wokół jest źle wychowanych. I chyba faktycznie tak uważają statystycznie :)

A w końcu co do Twojego oburzenia na wychowanie Polaków jako nacji... Nie czuję się kompetentny do oceny, bo jestem za mało bywały w świecie. Ale mogę się odnieść do jednego przykładu, który podałeś, a może wytłumaczy Ci to również inne braki wychowania Polaków jakie obserwujesz.
Wychowanie to proces, który ma przygotować dziecko do skutecznego i pełnego sukcesów funkcjonowania, czyli do udanego, szczęśliwego życia w danym środowisku. Ten ostatni człon jest bardzo ważny. Nie ma wartości i zasad uniwersalnych. Inaczej wychowuje się dziecko we współczesnej Polsce, a inaczej w Korei Północnej. A jeszcze inaczej wychowywano w Trzeciej Rzeszy albo w starożytnym Rzymie. Zmieniał się kontekst. Bardzo niewielu ludzi ma tak silny własny kręgosłup moralny, że potrafi przekazać swoje wartości dziecku niezaleznie od kontekstu środowiska. Co więcej, ryzykując przy tym, że takie moralnie wychowane, ale nieprzystosowane do środowisko dziecko, źle skończy.
No i właśnie: ludzie, którzy w czasie śniadania wliczonego w cenę hotelu potrafią się najeść na cały dzień i jeszcze podpieprzyć sztućce, zostali świetnie wychowani! Tyle, że świetnie wychowani do życia w ustroju socjalizmu, jaki panował w Polsce przez 50 lat, a mentalnie jeszcze się do końca nie skończył. Ewentualnie to ich rodzice zostali tak wychowani, a potem siłą rzeczy część tego przekazali dzieciom. Oczywiście nie generalizuję, ale mówię o statystycznie zauważalnym procencie.

A co do "polish jokes" to wg mnie są objawem złego wychowania, ale wyłącznie ludzi, którzy je opowiadają, nie sądzisz?
Podobnie jak popularne w Polsce kawały "o Rumunach". Zostały wymyślone na podstawie stereotypów, jakie wyrobiliśmy sobie po kontakcie z promilową ilością Rumunów, których poznaliśmy i to z ich najgorszą częścią.

247

(452 odpowiedzi, napisanych Zloty)

XTD napisał/a:

Ba - pewnie nawet duża część imprezy się przeniesie pod chmurkę.

Ha! Jakby wieczór był pogodny i ciepły to compo na świeżym powietrzu to by było to.
Można by jechać bez przerw na papierosa i miejsca by starczyło dla wszystkich, więc dałoby się rozłożyć piknikowo na trawce :)

248

(452 odpowiedzi, napisanych Zloty)

@Kisiel - tym ludziem robiącym na SV prezentację w sobotę rano byłem ja :) Faktycznie u nas mało trolowania na imprezach jest, bo w tych czasach szanujemy każdy nowy sprzęt czy soft*... Raczej wszyscy się rzucają z pytaniami gdzie i kiedy będzie można kupić.

A mój cart może o tyle wzbudza zainteresowanie, że pozwoli robić na Atari lepsze gry niż na C64 ;)

*) proszę mi tu nie wypominać kłótni o VBXE czy xBiosa. Wyjątki potwierdzają regułę ;)

249

(452 odpowiedzi, napisanych Zloty)

@larek - nie będą, bo jak czytamy nie zostały ustalone :) Choć na forum C64 wiszą chyba wyraźne zdjęcia z tej akcji z autami.
Ale to faktycznie było dawno temu i nie na naszej scenie. Gdyby nie posty kolegów to pewnie w życiu byśmy o tym nie usłyszeli.

Problem w tym, że to zmierza trochę w złym kierunku, jeśli pierwszą oficjalną wspólną impreze Atari i C64 zaczyna się od takich tekstów...

Ja wiem, że ludzie są żądni sensacji i każdy by tutaj chętnie przeczytał jaki to na scenie C= jest chlew i zezwierzęcenie ;), ale bez sensu jest robić kiepski PR sobie i imprezie.
U nas też bywało różnie i święci nie jesteśmy, a party to nie jest kółko różańcowe. Ważne żeby nikomu nie stała się krzywda a wszyscy się dobrze bawili.

Koledzy Kisiel i wackee, może po prostu przejdziecie na komunikację z Greyem na priva?
My wszyscy mamy zaufanie do Greya, który pokazał, że jest bardzo twardy jeśli chodzi o zasady bezpieczeństwa i eliminację nawet potencjalnych zagrożeń. Kogo on zaprosi ten będzie, kogo zabanuje prewencyjnie ten nie wejdzie.

250

(452 odpowiedzi, napisanych Zloty)

A co do kolegów z zaprzyjaźnionej sceny C=, to faktycznie poczułem się nieswojo po takim dziwnym wstępie i autoprezentacji... Nawet zajrzałem na ichnie forum i z jeszcze większym zdziwieniem poczytałem, że byli obrońcy, twierdzący że sfastyki na niemieckich autach, albo hurtowe uwalanie śpiącym ludziom odzieży pastą to pikuś i niewinne żarciki.
I pomyśleć, że my przez 600 postów kłóciliśmy się ostatnio o skandal w postaci źle puszczonego dema... ;)

Ale potem przypomniałem sobie, że na upartego u nas też na pewno dałoby się wyciągnąć różne kFiatki, a z zupełnymi odpałami jakoś sobie pewnie wspólnie poradzimy.
Na ostatnim Quast w 2005 była pamiętna akcja z kolegą amigowcem Azzaro (jeśli dobrze pamiętam), który wszystkich wkurzał i skończył z autem obklejonym plakatami Atari (ale nietrwale), wstawionym między dwa drzewa ;)