1

(10,041 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

zbyti napisał/a:

nie, nie wracamy do punktu wyjścia - chyba, że nie rozumiesz co jest główną osią moich wpisów albo udajesz, że nie rozumiesz.

Tutaj możesz mieć rację.

2

(10,041 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

zbyti napisał/a:

jak jest pandemia na to kto umrze a kto będzie żył nie mamy wpływu, ale kto się okaże "drewnianym członem" już mamy :P

Możemy mieć wpływ: w przypadku chorób przenoszonych drogą kropelkową - poprzez maseczki (wiem, dla niektórych atak na wolność).
W przypadku chorób zakaźnych przewodu pokarmowego - ogólną higienę (to z kolei chyba nie zakazane?).
Jak również poprzez szczepienia o ile są dostępne.
Ale tym samym chyba dyskusja wraca do punktu wyjścia.

3

(10,041 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

zbyti napisał/a:

nie zapominaj, że [...] a sama szczepionka miała dawać odporność na wieki wieków amen.

Tego nikt rozsądny znający podstawy działania szczepionek nie twierdził. I tego faktycznie nie zapominam.

zbyti napisał/a:

ja przechorowałem - nim szczepionka była dostępna dla plebsu - covid 2x i wiedziałem, że nie ma permanentnej odporności z autopsji, do tego nie widziałem potrzeby wystawiać się na skutki uboczne szczepień skoro to przechorowałem - no ale wtedy logika działała "inaczej" :P

Gratulacje. Ja znam (znałem) wiele osób, które nie miały tyle szczęścia - nie doczekały szczepionek.

4

(10,041 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

zbyti napisał/a:

ja uważam - z pozycji czasu - że nie strach niektórymi powodował by przymuszać innych tylko przeświadczenie o posiadaniu "racji".

Nie zapominajmy o mikroczipach, morgelonach i bilu gejtsie.

5

(10,041 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

xxl napisał/a:

wielu probowalo wytlumaczyc ze przymus szczepien jest zly w czesci "przymus".

nie da sie tego wytlumaczyc lewakom :-)

Więc do jakich szczepień Ciebie zmuszono jako dorosłego?

6

(10,041 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

tOri napisał/a:

@prz - nie spodziewałem się czytać takich inwektyw pod adresem światlejszych od ciebie ludzi foliarzu (...)

Możesz powiedzieć kogo konkretnie niby obraziłem "inwektywami"?

I o jaką konkretnie inwektywę z moich wypowiedzi chodzi bo raczej nie używałem inwektyw? Czy może chodzi Tobie o słowo "foliarz"? Jeśli tak to pragnę zauważyć, że ja nie użyłem tego słowa wobec nikogo konkretnego, a szczególnie wobec nikogo z forum - w przeciwieństwie do Ciebie, gdyż Ty użyłeś tego słowa wobec mnie.

7

(10,041 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Lizard napisał/a:
prz napisał/a:

No cóż, jeśli komentuje się fragment - celowo lub przypadkowo - wyrwany z kontekstu, to można włożyć w usta wypowiadającego się różne dziwne tezy. Ciekawa praktyka, ale oddalającą dyskusję od kwestii merytorycznych i przybliżająca ją do głupkowatej pyskówki. Chcesz się tak bawić, baw się sam.

Zacytowałem cały akapit, jaki napisałeś. Akapitem rozpoczyna się nową myśl lub wątek, więc niczego nie wyrwałem z kontekstu.

W jednym masz rację. Szkoda na Ciebie czasu.

Jeśli nie zwracasz uwagi na całą wypowiedź rozmówcy, a dzielisz ją sobie technicznie na niezależnie wypowiedzi jak gry na kasecie od Atari, to współczuję umiejętności czytania tekstów. Jeśli na podstawie fragmentu, pomijając resztę wypowiedzi, wyciągasz wnioski co do całości, to współczuję tym bardziej.

Podtrzymuję więc, że wyrwałeś fragment z całego kontekstu, tym bardziej, że sam to przed chwilą przyznałeś.

Teraz mam tylko wątpliwość czy zrobiłeś to celowo, czy z powodu, o którym napisałem w pierwszym zdaniu wyżej.

8

(10,041 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

xxl napisał/a:
prz napisał/a:

Natomiast w tej kwestii wystarczy podstawowa wiedza o statystyce.

ja bym wolal zeby wnioski byly wyciagane przez kogos kto ma cos wiecej niz podstawowa wiedze o statystyce.

podstawowa wiedza o statystyce pozwala wyciagnac wniosek ze wjazd po polski miliona niezaszczepionych kobiet z ukrainy podnosi odpornosc zbiorowa do stopnia takiego ze w tydzien zakonczy covid.

Jeśli nawiązujesz do popularnej wśród antyszczepionkowców tezy, że skoro przechorowanie choroby w społeczności powoduje zwiększenie odporności zbiorowej i dlatego szczepienia nie są potrzebne, to jest tutaj podstawowy błąd myślowy antyszczepionkowych  foliarzy.

Owszem, przejście choroby w społeczności powoduje w tej społeczności wzrost odporności na tę chorobę. Ale jest to związane z tym, że tę odporność nabiorą jedynie ci, którzy epidemię przeżyją, kosztem tych, którzy poniosą śmierć.

I tak się działo przez tysiąclecia - a były epidemie, które zdziesiątkowały Europę.

Szczepionki pozwoliły na nabranie odporności zbiorowej dużo mniejszym kosztem żyć ludzkich - również bez wyszczepienia całej grupy. Ale o tym już pisałem.

9

(10,041 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Lizard napisał/a:
prz napisał/a:

Przy dużym wyszczepieniu niezaszczepieni są chronieni przez zaszczepionych (ten "własny wybór" to taki rodzaj pasożytnictwa). Przy małym zaszczepieniu, niezaszczepieni zagrażają zaszczepionym.

Czyli wg Ciebie szczepionki nie działają. Niezły fikołek logiczny. Taki na miarę roku 2020.

No cóż, jeśli komentuje się fragment - celowo lub przypadkowo - wyrwany z kontekstu, to można włożyć w usta wypowiadającego się różne dziwne tezy. Ciekawa praktyka, ale oddalającą dyskusję od kwestii merytorycznych i przybliżająca ją do głupkowatej pyskówki. Chcesz się tak bawić, baw się sam.
Przeczytaj to co pisałem we fragmencie wcześniejszym i może zrozumiesz. Albo i nie. Nie mam na to wpływu. Nie jest to forum medyczne więc można zrozumieć stan wiedzy. Natomiast w tej kwestii wystarczy podstawowa wiedza o statystyce.

10

(10,041 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

xxl napisał/a:
prz napisał/a:

Ten kto się nie szczepi nie powinien mieć dostępu do publicznej służby zdrowia bo chorobami z powodu braku szczepień (na "własny wybór") obciąża środki, które mogłyby być przeznaczone na poważniejsze choroby dla tych, którzy się szczepią.

Ten kto dużo słodzi nie powinien mieć dostępu do publicznej służby zdrowia bo chorobami z powodu spożycia nadmiaru cukru (na "własny wybór") obciąża środki, które mogłyby być przeznaczone na poważniejsze choroby dla tych, którzy mniej slodza.


lewaki traktuja ludzi jak trzode.

ewidentnie wyborcy lewicy identyfikuja sie jako prosiaki :D

Jakbyś zacytował post w całości z cytatem, to było w nim, że chodzi o wypowiedź na temat nie szczepienia dzieci. Jak na razie mamy kalendarz obowiązkowych szczepień dzieci. Skoro jak na razie jest to obowiązek, to jego niespełnienie powinno prowadzić do konsekwencji nieobciążających tych, którzy obowiązek spełniają. Obowiązku nie spożywania cukru nie ma, więc jest to średnie porównanie. Ok, niech Ci będzie, że jest to lewackie, a nie prawilne foliarskie. Mnie jednak przymiotniki średnio interesują, natomiast jak działają szczepionki wiem.

11

(10,041 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Cyprian napisał/a:
prz napisał/a:

Ten kto się nie szczepi nie powinien mieć dostępu do publicznej służby zdrowia bo chorobami z powodu braku szczepień (na "własny wybór") obciąża środki, które mogłyby być przeznaczone na poważniejsze choroby dla tych, którzy się szczepią.

A niezaszczepieni są zagrożeniem nie tylko dla siebie, ale przede wszystkim dla zaczepionych.

dobrze rozumiem że jesteś zaszczepiony na małpią grypę?

Niektórzy mawiają, że nie ma głupich pytań...

12

(10,041 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Lizard napisał/a:

Co do szczepionek przeciwko innym chorobom nie mam wątpliwości, że są skuteczne. Szczepienia powinny być dobrowolne. Nic Ci do tego, czy zaszczepiłem moje dziecko czy nie.

Ten kto się nie szczepi nie powinien mieć dostępu do publicznej służby zdrowia bo chorobami z powodu braku szczepień (na "własny wybór") obciąża środki, które mogłyby być przeznaczone na poważniejsze choroby dla tych, którzy się szczepią.

A niezaszczepieni są zagrożeniem nie tylko dla siebie, ale przede wszystkim dla zaczepionych. Zwykła statystyka i wiedza o tym, że żadna szczepionka nie daje 100% zabezpieczenia. Stąd między innymi mówi się o odporności zbiorowiskowej/populacyjnej.

Przy dużym wyszczepieniu niezaszczepieni są chronieni przez zaszczepionych (ten "własny wybór" to taki rodzaj pasożytnictwa). Przy małym zaszczepieniu, niezaszczepieni zagrażają zaszczepionym.

13

(6,221 odpowiedzi, napisanych Kolekcjonowanie)

pablozp napisał/a:

Raczej sikami niż fajkami :)

O, jesteś. To o co chodziło z tym aparatem Sony, którego sprzedałeś mi na OLX, tutaj go pokazałeś, po czym niemal od razu anulowałeś sprzedaż, a tutaj jeszcze jakby nigdy nic, długo później pisałeś "oby działał", bez zająknięcia, że tak naprawdę od dawna sprzedaż jest przez Ciebie anulowana? Nie doczekałem się też Twojej odpowiedzi na olx. To było jakieś rozdwojenie jaźni?

To nie OT. Wręcz przeciwnie - zob. dwie strony temu.

14

(6,221 odpowiedzi, napisanych Kolekcjonowanie)

perinoid napisał/a:

Niekoniecznie ponieważ to by wymagało utrzymania podaży. A to nie jest pewne - wręcz zakładałbym, że jak nas zabraknie to nasze sprzęty na rynek niekoniecznie wrócą, prędzej wylądują w odzysku.

Ale popyt spadnie bo tym się interesują głównie dziadki, których nie było stać na ten sprzęt kiedyś lub kiedyś go mieli i chcą wrócić do wspomnień. Dla młodszych, dla których komputer to coś co pozwala grać np. w Wiedźmina, komputer o prędkości dzisiejszego kalkulatora niższej klasy, nie ma większej wartości. Dlatego pisałem to jako przeciwieństwo starych samochodów - tutaj popyt będzie, bo takim samochodem "można się chwalić" na ulicy ;). A start komputer? Można wsadzić do szafy.

15

(6,221 odpowiedzi, napisanych Kolekcjonowanie)

Ceny zaczną spadać gdy w sposób naturalny spadać zacznie liczba tych, którzy w latach '90 mogli być potencjalnymi użytkownikami. Ceny retrokomputerów mają raczej w znaczącym stopniu element sentymentalny. To nie stare samochody, którymi można "pochwalić się" na ulicy, ale dla wielu to sprzęt "do pawlacza" ;).

16

(6,221 odpowiedzi, napisanych Kolekcjonowanie)

lopez napisał/a:

Wystawił aby była ciekawostka, a nie aby ktoś kupił ;-)

Też się zastanawiam po co to było. Czy faktyczna chęć sprzedaży czy dziwna potrzeba "zaistnienia" (?) w tym wątku. Zwłaszcza, że sprzedający po anulowaniu nie odezwał się do mnie na PW ani tutaj ani na OLX. Prawie od razu po zakupie anulował zakup, a tutaj w wątku już po tym pisał jeszcze, że niby ma nadzieję, że sprzedany przez niego sprzęt będzie działał. Bardzo to dziwne.

17

(6,221 odpowiedzi, napisanych Kolekcjonowanie)

Lizard napisał/a:
pablozp napisał/a:

Tak moje było

Wrzuć zdjęcia. Jestem ciekawy, jak to cudo wyglądało.

To jest ten model, raczej z tych podstawowych: https://fotoblogia.pl/sony-mavica-fd71, … 1463047297

18

(6,221 odpowiedzi, napisanych Kolekcjonowanie)

pablozp napisał/a:

To oby działał , ja go nie uruchamiałem bo nie miałem takiej potrzeby i szkoda mi czasu

Tylko, że anulowałeś sprzedaż. Dziwne, ale ok (?).

19

(6,221 odpowiedzi, napisanych Kolekcjonowanie)

pablozp napisał/a:

To oby działał , ja go nie uruchamiałem bo nie miałem takiej potrzeby i szkoda mi czasu

Czyli to Twoje ogłoszenie?! Fajnie :).

20

(6,221 odpowiedzi, napisanych Kolekcjonowanie)

pablozp napisał/a:

To ty kupiłes ?

Tak :).
Ponieważ ogłoszenia już nie ma to żeby było wiadomo co tam było: ogólnie nic jakiegoś szczególnie niezwykłego - Aparat Sony Mavica FD71. Jeden z całej serii pierwszych aparatów cyfrowych Sony - z wbudowaną stacją dysków :). Karty pamięci wtedy ledwo zaczęły raczkować więc dyskietka była i tak cyfrową rewolucją w stosunku do techniki analogowej, a jako nośnik była szeroko dostępna i tania.

Rozwój fotografii cyfrowej był wtedy lawinowy więc parametry aparatów szybko stawały się takie sobie, a na dzisiejsze czasy to co prezentuje sobą ten aparat jest po prostu śmieszne. Np. rozdzielczość to 0,3MPix :). Ale tak samo możnaby przecież powiedzieć np.  o Atari. A nie po to się nimi bawimy, aby na biurku mieć konkurencję dla komputerów z Intelami :).

Późnej Sony robili jeszcze aparaty z nagrywarkami CD, ale one już nie są aż takim archaizmem.

21

(6,221 odpowiedzi, napisanych Kolekcjonowanie)

pablozp napisał/a:

https://www.olx.pl/d/oferta/sony-digita … 5zpGf.html kamerka ze stacją fdd 3.5 cala

Dzięki za wypatrzenie tego ogłoszenia. Nienajgorsza cena, a jak nie będzie działał to będzie na części bo mam ten model z uszkodzoną stacją :).

22

(45 odpowiedzi, napisanych Miejsca w sieci)

uicr0Bee napisał/a:

jer, rozwiniesz "wypowiedź"? Archiwum X? ;-) Z kategorii "XXX" ;-) jak "Osobno" w Razem? Czy to może jednak dotyczyło µkomputerów?

Pewnie chodzi o "IKS" ( https://pixelpost.pl/iks-brzydki-szary- … istingami/ ). Ale to było oddzielne pismo, tylko podtytułem i wydawnictwem związane z "Żołnierzrm Wolności". Skany są na Archive.org. To coś kilkustronicowe, o którym pisał Sikor to nie była jakaś wcześniejsza wewnętrzna wkładka do ŻW?

23

(5 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Cześć. Nie używam drukarki aż tak intensywnie, ale mam jeden z prostszych modeli Brother od ok. 15 lat. Trochę pudeł papieru wydrukowała. Tonery zamienniki i bębny są tanie i nigdy z zamiennikami nie robiła problemów.

W pracy miałem wcześniej do czynienia z drukarkami innej bardzo rozpowszechnionej w biurach firmy. Przy podobnej intensywności wydruków, pracując na oryginalnych materiałach, w podobnym czasie, drukarki te kilkukrotnie strzelały różne fochy, a żadna nie przetrwała tyle lat. Może nawet połowy tego czasu.

Model podobny do tego, który podał Dely (wersja z ADF - jest podobny z wyglądu, nie wiem jak z parametrami) znam ze znajomego biura, w którym świetnie się sprawdza od ok. 4  lat.

Na pewno gdybym kupował kolejną drukarkę to byłby to Brother.

Jeśli chodzi o stan to faktycznie wygląda na ładny. Ale to aktualne pierwsze zdjęcie zrobiłeś niepotrzebnie na tak jasnym tyle i prawdopodobnie na automacie i w efekcie automatyka aparatu chyba za bardzo przyciemniła zdjęcie. Magnetofon wygląda przez to na brudny, a pewnie taki nie jest, o czym świadczy zdjęcie drugie na ciemniejszym tle. Może popraw to będzie się prezentować lepiej i być może lepiej uzasadni cenę :).

25

(75 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

drygol napisał/a:

@prz to w sumie tak sobie myślę żę skoro jesteś za poważnymi regulacjami to może na forum AA powinniśmy wprowadzić prawo że skoro osoba wypowiadająca się na forum, się nie pojawia na zlotach ani nie uczestniczy w projektach ani też nie pomaga w jakimkolwiek temacie to może społeczność powinna być informowana poprzez naznaczenie takiej osoby stosowną informacją zaraz obok nick`a?
Czy według ciebie to ograniczyło by trochę te wycieczki personalne i dyskusje w tematach politycznych?

Hmm. Kiedyś był już pomysł naznaczania Żydów jako "rasy obcej". O coś w tym rodzaju Ci chodzi?

Pytania z końca prawdę mówiąc nie rozumiem w kontekście tej propozycji "naznaczania".