To najprawdopodobniej pierwszy automat i w ogóle pierwsza gra video jaką w życiu zagrałem... ASTEROIDS. Jak mieliśmy mało kaski, to zrzucaliśmy się we dwóch.. jeden obracał lewo prawo, drugi jechał do przodu i strzelał, albo podobnie. Ech..
W tym samym "salonie gier" była gierka z "prawdziwym" peryskopem, patrzyło się w okular, za pomocą dwóch rączek kręciło jak prawdziwym i naparzało torpedami :)
Potrzebujesz dyskietki? Proszę: http://www.atari.org.pl/forum/viewtopic.php?id=18887
<-- Kontakt prywatny proszę przez "E-mail", a nie "PW".