1

(3 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 16/32bit)

hej :)

zdarzają się jeszcze cuda, w piwnicy pewnego komisu w Niemczech znaleziony Falcon.

Trafił do mojego kumpla, pomagam mu przywrócić Falcon'a do oryginalnego stanu.

Maszyna nie działała, ale już działa :)

dziwne rzeczy widzę Ghłopaki na płycie, co to może być? wywalić to, no nie? ale na co zwrócić uwagę?

i kurde po cholerę ktoś wyrzucał dźwięki na chinch? jack działa poprawnie...

pomożecie Koledzy? :)))

ps ja się domyślam co to jest, bo już podobne rzeczy widziałem, ale nie wypowiadam się bo ja się nie znam nic a nic na elektronice ;)

pozdr

Piotr

ja mam, jeden. Coś Tobie to da? zgrasz te epromy?

Paskud ma nie złożone jeszcze, oryginalne, zabytkowe, historyczne swoje interface'y :)

rozmawiałem z nim podczas ostatniego SV na ten temat, pytałem czy są dostępne jeszcze.

Na jego stronie nadal są dostępne - https://www.paskud.pl/service/service.html

może kup u niego i polutuj sobie?

pozdr

4

(34 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 16/32bit)

ja mam sporo numerów ST Computer - może ten mam akurat, wiecie który to numer?

5

(34 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 16/32bit)

Cyprian: https://groups.google.com/g/comp.sys.at … NzTFh2oH0J

https://groups.google.com/g/comp.sys.at … _pokLZW3kJ

takie ślady prowadzić mogą do osób mających i chcących sprzedać - ja nie raz po nitce do kłębka zdobyłem coś unikalnego. Kiedyś np MK-X tak zdobyłem ;)

6

(34 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 16/32bit)

kurde kiedyś licytowałem ATW... ale trochę przerosło to moje finanse ;) chyba za jakieś, jeśli dobrze pamiętam, 40 tyś. zł poszedł.

A z drugiej strony znalazłem bawiąc się w jak ja to nazywam "retro archeologię" ogłoszenie na grupie dyskusujnej, że ktoś za cenę wysyłki odda dwa ATW! to było około 2000 roku :) mogę odnaleźć gdzieś tego posta - to było jeszcze na grupie, która mailem rozsyłała się  :)

a ATW to bym chętnie wziął udział, gdyby trzeba było złożyć się na kartę graficzną, wyprodukowanie płyty głównej czy inne tego typu pomysły :)

uicr0Bee: racja, każdy ma swój budżet, ja bym kupił za 1500 zł gdybym miał tylko płytę główną od lat i nie miałbym innego Falcona. Zasilacz można kupić od czasu do czasu.

ale ceny za wysokie, zgadzam się z Tobą...

uicr0Bee napisał/a:
piter napisał/a:

uwierz mi że że to dobra cena - trochę obserwuję aukcje

Dobra... w czasach obrzydliwie chorych cen za byle gufno.  Ja się z tą patologią nadal nie godzę. Czekam aż ta bańka z gufnem pęknie prosto w paszcze spekulantów :-P

piter napisał/a:

Aż się dziwię, że ogłoszenie jeszcze wisi.

A ja życzę żeby wisiała i "kisiała" :-P

haha racja ale z drugiej strony jak ktoś ma płytę główną tylko i leży mu już 10 lat i miał ją za 500 zł to takie rozwiązanie jest jak najbardziej i opłacalne i Falcon będzie działał... tak sobie myślę ;)

perinoid napisał/a:

Wysyłka z Polski. Brodnica.

kurde faktycznie, nie zauważyłem :) to może z Polakiem będzie można się dogadać....

10

(9 odpowiedzi, napisanych Kupię / Sprzedam / Zamienię Atari)

Candle, zgadza się, ale uwierz mi że że to dobra cena - trochę obserwuję aukcje ;) jak za ładną obudowę. Aż się dziwię, że ogłoszenie jeszcze wisi.

Gość ma sporą historię sprzedaży, w opisie jest też napisane, że być może będzie klawiaturę sprzedawał.

A jeśli potrzebujesz tylko góry - kup od STe - różni się otworem na FDD no i emblematem, który można kupić. Będzie taniej ale nie będzie oryginalne. A koszty takiej ładnej obudowy z emblematem to pewnie z 500 będziesz musiał dać (bez kosztów wysyłki)

pozdro

heja

ktoś się mnie pytał o obudowę do Falcona,

jest na angielskim eBay...

ktoś potrzebuje?

https://tiny.pl/w4fbw

podro

12

(19 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 16/32bit)

1. Cyprian ;)
2. Kroll :)
3. AdamK
4. Piter

13

(734 odpowiedzi, napisanych Kolekcjonowanie)

chyba Biały Kruk na STe za 2 funty :)

https://www.ebay.co.uk/itm/234854543487

14

(53 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Ogólną przyczyną sytuacji z powstaniem Atari Fan numer 6 było przysłowiowe "rzucenie się z motyką na słońce."

Będę starał się krótko opisywać ale nie wiem jak się to uda, ponieważ sytuacja była dość skomplikowana.

Pierwszym numerem AF, który reaktywowałem po śmierci Vulgara, z którym to razem zrobiliśmy numery 1-4, był numer 5.
Numer piąty był, fajnym, miłym zaskoczeniem dla uczestników SillyVenture. Mimo iż nazywałem go party version, ponieważ zawierał dużo błędów odbiór go był mega pozytywny. Wszystkie Atari Fany, łącznie z tymi pierwszymi (1-4), były finansowane przeze mnie i wykładałem pieniądze na ich druk. Niestety, ale mój charakter, a także uznanie Atari Fana jako dobro ogólne demosceny Atari, w dużej mierze przekazywałem numer AF#5 za darmo uczestnikom SV (bo przecież każdego przynajmniej z twarzy znam:) ale nie tylko wtedy, także później w różnych sytuacjach, spotkaniach, zlotach. Na dodatek połowa z całego nakładu została rozesłana do kilku punktów tzw dystrybutorów regionalnych. Żaden z tych punktów nie odesłał mi nawet złotówki ze sprzedanych numerów AF.

Tak więc numer piąty Atari Fana był sukcesem pod względem odbioru przez Czytelników, ale porażką pod względem finansowym.

Generalnie o komercyjnym wydawaniu takiego czasopisma nie może być mowy. Wielką zasługą, że w ogóle są one wydawane należą się autorom testów, którzy robią to dla Was, chcąc podzielić  się swoją wiedzą, po prostu pobawić się tekstem, robią to nieodpłatnie (jedynie za darmowy egzemplarz tego czasopisma).

Idąc za ciosem zacząłem prace nad numerem szóstym AF, jakoś mniej więcej na półtorej miesiąca przed SillyVenture, na którym miała być premiera. Wraz z postępem prac, wzmagał mi się apetyt na to aby pismo było czymś wyjątkowym, z jednej strony "prawdziwym drukowanym", w pełnym kolorze, obszernym a jednocześnie zawierał pewnego rodzaju "smaczki" typu ogłoszenia w retro stylu (info o Warsztatach w Mermecie, ogłoszenie SERWIS ATARI), wstawki graficzne takie "Najlepsze ceny węgla tylko na AOL" itp. Pomyślałem także, że fajnie aby, tak jak w czasopismach z epoki były elementy wtedy obecne, czyli dodana dyskietka do czasopisma tzw Cover Disk, a także przynajmniej jeden listing do przepisania samodzielnego z AF'na i uruchomienia na komputerze, co się udało i pojawił się listing prostej gry w STOS na ST. Pomyślałem też, o tym aby były fajne reklamy, jak w pełnoprawnym piśmie. Pomyślałem, skontaktowałem się z kilkoma znanymi osobami, które coś tworzą i tak powstały strony informujące Was o produktach, albumach, grach czy innych czasopismach związanych ze światem Atari. Oczywiście, nie wzięliśmy od nich żadnych pieniędzy, nie otrzymaliśmy produktów itp. Taka nasza darmowa pomoc z jednej strony, z drugiej fajne uzupełnienie czasopisma.

W ramach jedzenia apetyt wzmagał się i gdy już było np 96 stron to mówiłem dociągnijmy do 100 stron, niech to będzie coś wyjątkowego. Tak też się stało, numer 6 urodził się w liczbie stron 140, wszystkie pełnokolorowe. Kolejnie pomyślałem o tym aby gdzieś wyeksponować ten wyjątkowy, jak mi się wydawało numer AF. Zrobiłem więc stronę internetową, wraz ze sklepem gdzie możliwa jest i była opcja zamówienia go.

Prace nad numerem szły:
- autorzy tekstów bardzo dopisywali, więc spływały one sprawnie, przy pomocy w kontakcie z autorami tekstów, następnie korekcie błędów poprosiłem niezawodnych Lucy i Kroll'a, byli często non stop ze mną przy składaniu czasopisma (autorom tekstów już wcześniej dziękowałem parokrotnie :),
- inicjacja działań i pomysłów, z kim zrobić i komu wydelegować np wykonanie wywiadu czy jakie imprezy opisać, itp działania,
- cały layout, całe DTP, wszystko co znajduje się w każdym z tych numerów (5-8) obciążało mnie, przyjemnie ale jednak - 100% prac musiałem sam wykonać,
- oprócz grafik na stronie ze spisem treści, gdzie wykorzystana (za jego zgodą i współpracą rzecz jasna) została grafika MotionRide'a z invitki na konsolę Atari Jaguar, resztę piktogramów i prac graficznych także sam musiałem wykonać,
- ogólnie jakikolwiek zawarty pomysł jaki możecie dojrzeć w numerze musiałem wymyślić, nikt mi w tym nie pomagał, np słowo wstępne jest trochę podobne graficznie do kiedyś wydawanych czasopism STe Fan, nazwy działów np Komputerowo-konsolowy Klub AA, pomysł na podział na dział AF i dział JagNES - gdzie opisywane są też gry na NESa czy też opisujemy inne konsole i rozwiązania do nich,
- strona www i sklep, całość prac musiałem sam wykonać, od pomysłu grafiki, wdrożenia, za stałe testowanie oczywiście dziękuję Lucy i Kroll'owi,
- pomysł oraz wykonanie okładki to również czas jaki spędziłem aby, mam nadzieję spójnie i ładnie to wyszło,
- sprawy techniczne, załatwienie odpowiedniej drukarni, również na moich barkach leżało,
- nawet napisanie WSTĘPNIAKA w całości zostało przeze mnie wykonane, wymyślone,

Powyższe opisanie przeze mnie działań jakie zaistniały podczas tworzenia AF#6 nie miały na celu jakieś wskazanie, że sam całe czasopismo zrobiłem bo to nie jest prawdą, jest to dzieło wspólne ale jednak najcięższe prace prowadziłem sam przy stałej obecności Krolla a także Lucy i Kaza z którymi konsultowałem moje pomysły i jak oni to widzą. Czy to ma sens i będzie to interesujące dla Czytelników.

Lista czynności, które powyżej została wymieniona ma jedynie przedstawić iż w każdym "normalnym", komercyjnym wydawnictwie istnieje kilka wydzielonych działów zajmujących się poszczególnymi elementami tworzenia "dobra drukowanego" na przykład dział graficzny, redakcja, dział DTP, dział odpowiedzialny za internetowy byt. Był prężny dział do kontaktów z autorami oraz korekt tekstów.

Większa jednak część działań została przeze mnie samemu wykonana co było bezpośrednią przyczyną problemów z wydaniem numeru szóstego AF'a. Prace nad tym numerem były prowadzone przez 1,5 miesiąca około, w zakresie godzin przekraczających ośmiogodzinny tryb pracy. Często było to 12-15h dziennie, przez 7 dni w tygodniu, oczywiście ze zintensywnieniem tych działań wraz ze zbliżającym się SillyVenture. Wraz ze mną siedział non stop Kroll i Lucy oczywiście :)

Przez to zupełnie na kilka tygodni zarzuciłem prace zawodową, zupełnie praktycznie nie robiłem nic. Poprzesuwałem projekty dla klientów na termin "po premierze AF#6". Tu się nie działo nic złego. Ale, w tym czasie nasz rząd zintensyfikował szybkość ściągania podatków. Jako, że nie zarabiałem przez ten czas, nie wystawiałem faktur, stało się coś czego się nie spodziewałem, US ściągnął podatki ode mnie z konta po tygodniu ich terminu zapłaty.  Normalnie, gdybym te 1,5 miesiąca pracował nie było by problemu. Ale zrobiła się spora luka finansowa, związana z brakiem moich działań zawodowych. Były oczywiście to środki przeznaczone na wydruk AF, pieniądze, które wpłacali przyszli Czytelnicy pisma.

W tym momencie spanikowałem, zamknąłem się w sobie, nie wiedziałem co mam zrobić co z perspektywy czasu było totalną głupotą bo wystarczyło przedstawić sytuację przyjaciołom, którymi byłem otoczony. Poddałem się po prostu. Czułem, że jest to moja wina, ale zmęczenie, panika, niemoc spowodowała, że zniknąłem, nie wiedząc co robić. Przez dłuższy czas też nie mogłem dojść do siebie po tym. Presja była ogromna, nie widziałem jak wejść, którędy i wrócić, wyjaśnić. Za co bardzo przepraszam.

Przyjaciele, których zawiodłem, a opisałem ich we wczorajszym poście kto to, podjęli się akcji, którą miała wszystko mówiącą nazwę "Grupa ratująca Atari Fana". Pozyskali oni środki od pomagających, wpłacających i udało się dzięki nim wydać AF#6 w terminie późniejszym. Za co jestem im ogromnie wdzięczny i bardzo im dziękuję.

Ze sprzedaży Atari Fanów, wszystkich numerów, od numeru 1 do numeru 6  zebrała się też kwota, która w 80% procentach pokrywała kwotę, która została przekazana na ratowanie AF6, można więc było oddać pieniądze osobom, które pomogły a których wczoraj wymieniłem. Ku zaskoczeniu nikt z nich nie chciał zwrotu, przeznaczając środki te na wydanie kolejnych numerów czasopisma AF! Niesamowite!!! Środki ten jednak nie zostały wykorzystane podczas wydania kolejnego, ostatniego numeru Atari Fana o numerze 7. Moja sytuacja finansowa się unormowała i nie były mi one, te środki potrzebne. Leżą bezpiecznie na koncie, nie moim a jednym z osób z grupy "Grupy ratującej Atari Fana".

Kilkanaście miesięcy trwała moja zła passa, nie wiedziałem jak mam wrócić do społeczności, jak wytłumaczyć, jak się zachować się na moje beznadziejne zachowanie, które było zupełnie bez sensu, osoby będące w moim pobliżu, gdybym przedstawił im stan na 100% pomogliby i nie było takiej beznadziejnej sytuacji.

Przepraszam, to słowo, które parokrotnie, głośno chciałbym tu wypowiedzieć.

Nie łatwo było mi się też stawić na ostatnim LP, ale pomyślałem, że skoro ta społeczność od dawna jest mi bliska i sporo jej zawdzięczam, dobrze się w niej czuję, sam też sporo starałem się wnieść do niej. Społeczność ta to ludzie i to jest wartość, dlatego też Pin podałem Tobie rękę żegnając się ponieważ znamy się już długo i żal mi wartościowych znajomości.

Dziękuję też oprócz "Grupie ratującej Atari Fana" i darczyńcom, którzy wpłacali środki na wydanie AF6, które są nadal w redakcji AF (do obioru, coś z tą kasą trzeba w końcu zrobić, jest na razie w zawieszeniu) osobom, które usilnie próbowali złapać ze mną kontakt, zapytać się co się stało i ostatecznie być przy mnie nadal. A osobami tymi byli Jesionen, Kroll, Lucy, Arti, Paptak, Cichy, Kaz, Barman, Falcon030, Sqward, Grey. Szczególnie też AdamowiK. Dzięki.

Mam nadzieję, że wytłumaczyłem i przedstawiłem sytuację. Nigdy ona już nie będzie miała miejsce, bo wiem kim się otaczam.

dzięki

a przy okazji, chciałbym pokazać Wam nowego Atari Fana, który premierę swoją miał mieć na grudniowe SV, ale niestety nie udało się skończyć go, kolejnym terminem było LP, sytuacja była podobna. Po prostu pamiętam już, że nie tylko tym człowiek  żyje ;)
Grafika na okładce została specjalnie wykonana dla AF#8 przez człowieka zza oceanu, ale po szczegóły zapraszam za miesiąc około ;)

15

(53 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

cześć Chłopaki, ostatnio mam mniej czasu na siedzenie na forum, dlatego więc odpowiadam po paru godzinach,...

Na wstępie chciałbym napisać, iż krótkie wyjaśnienie, w dwóch zdaniach, ogólne bardzo znajduje się w kolejnym czyli #7 numerze AF'na. Po wyjaśnieniu znajdują się poniżej, gorące podziękowania z wymienieniem osób, których dane znam, których dane dostałem ratowały AF w tzn akcji "ratowania Atari Fana". W tym jest też jedna anonimowa osoba i skoro chce pozostać anonimowa, nie wymienię jej poniżej - ale bardzo jej za to też dziękuję. Anonimową osobą nie jest też nikt z osób, które najbardziej domagają się wyjaśnienia sytuacji, a które tak naprawdę nie wspierają i nigdy nie wspierały w żaden sposób AF'na. chociażby zakupem egzemplarza. 

Podziękowania moje ślę do Tomka "Falcon030" Święcha za trzymanie całej akcji, zaangażowanie, wyliczenia i finanse, Duddie"mu za pomoc w sferze wydawniczej, Kazowi, za inicjację i wzięcie tej rękawicy oraz spięcie osób pomagających, Lucy za całościowe wsparcie, Kroll'owi, którego poprosiłem wcześniej, przy numerze 5'tym o pomoc i który był w tym cały czas, Jesionowi za to "że był". To były osoby, które świetnymi uczynkami ratowały sytuację.
Za pomocą finansową stoją osoby :) - AdamK, Arti, Artur Gniadek, Barman, Gwinter, Bachoo, Drygol, Hospes MarekP, Mary Cybulska, Pavros, RJ1307, Sqward, TDC, Yolk, a także wcześniej wymieniona jako anonimowa osoba.

love you dziewczyny i chłopaki ;)

w tej chwili muszę zakończyć - muszę do roboty lecieć.

Wieczorem wyjaśnię co się stało i jaka była cała sytuacja :)

miłego

16

(53 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

@Pin, przecież mogłeś podejść do mnie i się zapytać,
@Dracon, masz mój numer telefonu możesz zadzwonić,

Czy informacja, że sprawy finansowe zostały rozwiązane już dość dawno jest wystarczająca dla Was?  Każdy kto zapłacił za AF otrzymał go. Każdy kto wspomógł akcję ratowania AF, ma ze mną kontakt lub w łatwy może go uzyskać.

Jeśli więc jest ktoś kto ma jakieś pytania, ma coś w stosunku do mnie jakieś roszczenie to bardzo proszę o napisanie tutaj lub na adres piter@atarifan.pl

na LP przyjechałem m.in. po to aby rozwiać właśnie czyjeś wątpliwości, być do dyspozycji.

Na party była świetna atmosfera, więc mała burza mogła tylko poprawić klimat Pin ;)

pozdro

17

(53 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

hej Pin, ta sprawa raczej jest wyjaśniona już dawno, ale nie wiem czy Ciebie w jakikolwiek to dotyczy ponieważ nigdy nie zanotowałem abyś wsparł prasę drukowaną, znaczy zamówił Atari Fana, czyli nie brałeś udział w tej akcji. Może się mylę, nie wiem. Daj znać proszę.

18

(4 odpowiedzi, napisanych Software, Gry - 8bit)

kurde super! dobra robota stRingu! przetestuję .... a... kurde, nie na ST? ;) żartuję ;) super ;) przetestuję i dam znać

jest wersja na 8 i 16 bit :)

19

(34 odpowiedzi, napisanych Kupię / Sprzedam / Zamienię Atari)

AdamK: ale kolega Bercik dał 2 x 230 zł - to nie wiem czy jesteś pierwszy w licytacji ;)

20

(34 odpowiedzi, napisanych Kupię / Sprzedam / Zamienię Atari)

40 zł

po co Tobie takie? ;)

ja mam ale nie 128MB!  chyba że piszesz, że w sumie 128MB ;)

22

(8 odpowiedzi, napisanych Kupię / Sprzedam / Zamienię Atari)

polecam kupić mouSTer:

https://retrohax.net/shop/commodore/mouster/

to najlepsze rozwiązanie, gdyż praktycznie każda mysz oryginalna czy też inna ale z epoki będzie już tak zużyta, że tylko będziesz się wkurzał. A tu podpinasz nowoczesną mysz i działasz jak chcesz.

polecam

cześć :)

udało się w ten weekend uratować od zapomnienia/zniszczenia TT030 i teraz zabieram się za odrestaurowanie jej.

brakuje mi parę rzeczy, może ktoś ma i chciałby sprzedać? ;)

- zasilacz,
- klawiatura,
- zaślepka na VME.
- przycisk RESET,
- pokrywa do HDD,
- FDD HD pasująca do tej obudowy,

będę wdzięczny za wszelką pomoc :)

filmik z uruchomienia  znajdziecie na stronie FB lub YT:)
https://www.facebook.com/AtariFanMagazyn
https://youtu.be/eSYUko4TNXo

pozdrawiam

Piotr

24

(4 odpowiedzi, napisanych Scena - 16/32bit)

AS: no byliśmy, legendarne już party, tak jak Error in Line! czadowo było! Nawet muzykę po drodze umilały na chiptuny przygotowane przez AdamaK !!

25

(31 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 16/32bit)

jeśli chodzi o klawiaturę, to podobno Atari, ale to nie sprawdzone informacje ale ostatnio kilka osób to niby potwierdzało, wkładało pod koniec produkcji do Falconów klawiatury od ST, właśnie te o innym kolorze. Sam mam takiego Falcona, kupionego od Niemca, był skręcony na wszystkie śrubki, miał wszystkie ekrany, wyglądał jak nowy i miał jasną klawiaturę. Kupiłem go z 10 lat temu..