Hejka, ostatnio wydumałem taką powiedzmy teorie, i mam do was pytanie, jak wam się wydaję czy to ma sens?

  Na wstępie może napiszę że problematyka jest powiedzmy z pogranicza matematyki i grafiki :). No wiec wymysliłem coś takiego. Robimy zdjęcia aparatem cyfrowym. W wyniku tego zabiegu otrzymujemy zdjęcie. Zdjecie to nic innego jak matryca z kolorowymi Pixlami (he he to kazdy wie, ameryki nie odkrylem poki co).
Matryca "czytana" od lewego gornego rogu po prawy dolny, tworzy obraz, aczkolwiek w rzeczywistosci może być pojmowana jako jeden dłuugi wiersz z następującymi po sobie polami które przyjmują rozne wartosci "cyfrowe"
z określonego przedziału (od - do). Gdzie wartosci te reprezentuje bezposrednio kolor. I no własnie co dalej...

  Hmmm, skoro tak, to jesli by napisac program (niekoniecznie na atari :) , którego działanie byłoby zapetlone (móglby dzialac nawet setki lat :), który nie robił by nic innego jak tylko:
- Zwiększał kolejne wartosci pola matrycy (powiedzmy 640x480 pixli, 256 kolorow) w sposób jak działa dowolny licznik, po przekroczeniu wartosc max, wartosc przyjmuje wartosc min, a pole kolejne wzrasta o 1. Każdy wynik operacji byłby wyswietlany jako swoisty obraz to....

Uzyskalibyśmy wszystkie mozliwe kombinacje, pola 640x480 dla 256 kombinacji na kazdym polu. Tym samym wydaje mi się ze wsrod nieobliczonego "szumu". powinien się w którejs permutacji pokazac np zdjecie "pijanego Mikera" :) zrobione np w Ornecie w rozdzielczosci 640x480 w 256 kolorach... idac dalej w tym szumie powinny się znalesc byc moze "ulozenia kolorow" takie które by przedstawialy rzeczy których nigdy nie było ? nigdy nie zostaly "sfotografowane"... zdjecia nasze ktore nie miały nigdy miejsca ???

Hmmm, wiem wiem... powiecie "STARY zmień dealera :), i nie pal tyle tego świństwa"... ale zastanówcie się czy to ma sens ? pomijająć realizację tego ? jestem poprostu ciekaw waszych przemyśleń....

pozdro.

Witam,

Piszę sobie tego Posta po rozmowie z moim kamratem grupowym (tj. MALY/SWD). Otóż kolega ten przypomniał mi o pewnej nie dokończonej produkcji MADE IN SWORD (łaaaaaa!!! widzę wasze reakcje :P ). Ale spokojnie - wspomniana produkcja zalega gdzieś na moich dyskietkach 5 1/4" pod biurkiem w moim gabinecie :). Otóż pomijając fakt czy po tylu latach rozpoznam tajemniczo opisaną dyskietke to raz?, dochodzi kwestia jej odczytania to dwa! i jej dokończenia to trzy!. Otóż zanim podejde do pudełka z dyskietkami mam do was pytanie ? Czy tego chcecie ? :)... O ile mnie pamięć  nie myli i moja skromna osoba pozwoli sobie zacytować (ale nie pamiętam już kogo) , to ten ktoś (z poza Swordów na 100%) powiedział że ta gra... jest całkiem fajna...  Tytuł roboczy miała STECMAN (chyba, albo jakoś tak), poziom zaawansowania około 95%, w sumie jakbym znalazł najnowszą wersje to w sumie pare godzin roboty, dodać muze i składać w kupe. Ale niestety lata nie programowania w TBXL, pozbawiły mnie i tak początkowo nie wielkiej wiedzy w tym temacie. Tak więc poza wyżej wymienionym punktem pierwszym, potrzebowałbym mocnego SUPPORTU :). Zbliżający się wielkimi krokami QUAST jest chyba dobrą okazją na wyłonienie ochotnika do SUPPORTU :) i próbe odczytania dyskietek.

Teraz słów kilka o korzyściach płynących dla chętnego ochotnika do SUPPORTU, więc niniejsza osoba będzie miała niepowtarzalną okazję brać udział w niezapomnianych produkcjach SWORD :P i być wymieniona (o ile będzie chciałą :) na stronie tytułowej). Poza tym stawiam jej BROWAR/BYX * (niepotrzebne skreślic).  No i najważniejsze gra bedzie w 1000% Free :)... sorki SIKOR :(.... ale myślę że warto to zrobić w myśl...cyt. "Prawdziwego kodera nie poznaje sie jak zaczyna.... tylko jak kończy" ;-)

Teraz w telegaricznym skrócie co to za Gra: Typ logika, 15 tryb tylko ten znakowy, pole gry 10x10 (chyba) pol. Gra sie zaczyna poprzez wylosowanie klocków (1 klocek na 1 pole) który kazdy moze miec wartosc od -9 do +9, takze 0 (od 0 do +9 klocki białe, od -1 do -9 klocki czarne). Losowane sa wszystkie 100 klocków, i zapelniane nimi sa wszystkie pola. Losowana jest takze pozycja X i Y startu gry na polu (migajace okienko na duszku). Zasada: komputer porusza sie tylko gora-dol... gracz lewo-prawo (sterowanie joy/keysy). Oba liczniki punktów ustawione na 0 (zero). zaczyna Gracz, wybierajac jedno z 10 pol (bo tylko moze wybrac jedno pole w wierszu ktorym sie znajduje, startuje) zalicza sobie punkty (moze je takze  odjac ponizej zera). Po wyborze pola, klocek znika, pod klockiem odslania sie fragmnt jakiegos rysunku (chyba miały byc gole baby :) ... a komputer musi wybierac najlepsze klocki w tej kolumnie na ktorej skonczyl gracz.... i potem na odwrot, gra na zmiane.... odslania sie coraz wiecej rysunku, coraz mniej klockow... itd. Gra sie konczy w 2 przypadkach wygrana na punkty lub blokada przeciwnika (wybierasz kolumne/wiersz w ktorej przeciwnik ma zrobic ruch a wktorej nie ma klockow = blokada). Algorytm jak pamietam zaszylem w miare inteligentny poniewaz rozpatrywal ruch na dwie kolejki w przód (zakładał najlepszy ruch przy zalozeniu ze przeciwnik w ruchu kolejnym tez wybierze najlepsze rozwiazanie dla siebie). W efekcie czego czasami wybierał dziwne pola (nie o najwyzszej wartosci w kolumnie) a pozniej zaskakiwal w koncowce....

No dobra ostatnie słowo ? mam szukać dyskietek ? chcecie abym próbował ? czy mam se dać BYX'a :P
piszcie, żucajcie błotem etc....

pozdrawiam i do zobaczenia
Mariusz

Cześć,

Czemu wyszukiwanie w B.A.Z.A. nie działa... cokolwiek się wpisze to i tak jako wynik wyszukiwania są wszyscy użytkownicy ? he ?

Sorki, że nie na temat... ale będe na koncercie U2 w Chorzowie,

bedzię ktoś ze sceny ? w razie co jakby się okazało że tak i  będziemy w

tym samym sektorze (29 , płyta) to się odezwij 0 608 550 811, będe na stadionie od ok. g.16.00

ZAJEC

pozdro all!

Bez komentarza:

http://nt.interia.pl/news?inf=564367

pozdrófa :)

ps. Ja tam już zbieram mamone :)

Hej.

Jak ktoś mnie jeszcze pamięta  :D to zapraszam do obejrzenia zdjęć z przed kilku miesięcy z mojego ślubu !

Frasunek dla wszystkich atarian's :D
pzdro!