Pewnie niedługo pojawią się wszystkie :) Nie mogę się doczekać.

Ja również chciałem powiedzieć, że bawiłem się wyśmienicie. Był to pierwszy Quast na jakim byłem, ale od teraz już wiem, że będę na niego przyjeżdżał co roku (miejmy nadzieje, że kierownik mdk'u nie załamał się po obejrzeniu podłogi). Pozdrowienia dla wszystkich ludzi, z którymi miałem okazję się napić i pogadać.

Mam nadzieję, że spotkamy się jeszcze niedługo na jakimś sztabie.

Również życzenia ode mnie :)
Szkoda, bo jakbym wiedział o tym na party to byśmy wznieśli toast :)

Najlepszego!

Oooo, Piguła, to świetnie! Wreszcie bym mogl odkurzyc swoj 80mb dysk z 386, ktorego mialem pare lat temu :D.

Dobrze, ze gierki na Atari duzo nie zajmuja :).

Helou!

Ja rowniez chcialem powiedziec, ze sztab byl naprawde swietny!! Wielkie brawa ode mnie dla Ciebie Grey, za swietna organizacje :). Kolejny raz udalo Ci sie zorganizowac swietna imprezke :D.

Dla mnie i dla Freda sztab po wyjezdzie taksowka jeszcze sie nie skonczyl, bo spotkalismy na dworcu Strykera i Geparda, ktorzy przyjechali druga taksowka i razem czekalismy poltorej godziny na kolejke :).

Mam nadzieje Gepard, ze udalo Ci sie obudzic w Janowie :D.

Witam, wszystkich!

Ja z Fredzikiem naturalnie sie deklarujemy, ze jedziemy :D. Bylbym rad jakby ktos jeszcze napisal jak dojechac na miejsce i czy powrot jest punktualnie o 24, czy tez godzina zakonczenia jest ruchoma.

Jesli chodzi o sprzet to nie wiem czy damy rade, bo jesli mielibysmy brac sprzet to bysmy musieli jechac bryczka, a kolega Hospes juz zdazyl wczesniej zauwazyc, ze wiaze sie to niestety z pewnymi ograniczeniami procentowymi :).

Pozdrawiam!

Oooo, dzieki xxl, wlasnie o to mi chodzilo :).

Hahahaha, Monsoft, masz racje :). A wiesz czego ja jeszcze nie trawie? Jak ludzie witaja sie jednoczesnie reklamujac jednego z operatorow sieci komorkowych - wiecie o co mi chodzi :). Poprostu mi sie wszystko przewraca w zoladku jak cos takiego slysze.

Wlasnie sciagnalem sobie to Aztec Challenge na Atari i okazalo sie, ze to jest moja gra z dziecinstwa :). Ta wersja na C64 jest faktycznie lepsza, ale wersja na Atari tez nie jest zla :). Fajnie sie biega i skacze po tych murkach. Musze sprobowac w to pograc na dwoch graczy.

Wersja na C64 jest fajna, ale nie da sie przejsc etapu z piarniami, a na necie nie ma nigdzie napisane o co wogole w tym etapie chodzi :).

[edit]
Ok, juz wiemy czemu nie moglismy tego przejsc :). U Freda jest cos skopane i na telewizorze wyswietlaja sie przejaskrawione kolory (glownie róż) i w tym etapie poprostu nie widzielismy tych piranii plywajacych w wodze :).

Tez sie odezwe, zeby nie bylo (cos mi sie nie pokazuja nowe wiadomosci na tym forum, jakis problem z automatycznym logowaniem albo co).

Wielkie podziekowania dla Greya i gratulacje za zorganizowanie czegos takiego! Naprawde wszystko stalo na bardzo wysokim poziomie!
Drugie podziekowania ida do Stryker'a za to, ze mnie wogole poinformowal, ze party bedzie mialo wogole miejsce :).

Pozdrowienia dla Jad'a - pierwszy raz zobaczylem, ze te etapy w Boulder Dashu da sie przejsc :P.
No i pozdrowienia oczywiscie dla pani z bufetu, ktora serwowala mega wypasione hotdogi za grosze!

Co, ja nie mam czasu?! :P

Pr0be, swietnie, ze sie zaczales tym interesowac. Bardzo chetnie bym umiescil Twoje trainerki na stronce, ale niestety nie mam bezposredniego dostepu do stronki, gdyz zawsze wszystkie update'y robilem poprzez Dely'ego.