Ufff, no to całe szczęście, bo Amiga to nie Commodore ;)

No właśnie.... dawno tu o tym pisałem, że Atari i Commodore to jedynie brandy jakiegoś trustu korpo, które symbiotycznie starały się zapełniać jak największe pole na rynku.

Jest też nowsza rev. 2B, która ma osobny kawałek pcb z gniazdem myszy zamiast kabla, ale też jest odpinany (na goldpinach) od MB. Też wejdzie bo jest tej samej wielkości, tylko trzeba będzie wtedy mieć DB9 na kablu z goldpinami i to wpiąć zamiast tej płytki.

Edyta: To teraz będzie wysyp tych "ATARO 1200" ;) ???

Edyta2: Intrygująca na tym zdjęciu jest sygnatura płyty: GX-3-V0 dobrze mi znana z 800xl, gdzie występuje jako GX-211-V0
Ten sam lub pobliski pcb facility?

CIEKAWE :)

Tak popatrzyłem właśnie i płyta od A1200 z gniazdem myszy na kablu jest szeroka tak jak płyta 800xl i o centymetr mniejsza na wysokość... Nawet wejdzie w tą budę z jakimś niedużym rozszerzeniem typu Fast ram. Blizzarda lub Apolla nie ma mowy. Serial Amigi wyjdzie przez PBI, gniazdo power przez powiększony otwór na włącznik Atari, nawet kwadratowe to będzie jak powinno być. Kabelek od gniazda myszki akurat starcza aby bez przeróbek wpasować go w gniazdo joy-a 800xl i na tym udogodnienia się kończą. Reszta rzeźba, największa z klawiaturą i fdd. Można by też skleić dwie obudowy od 800xl w taki sposób, aby uzyskać jedną odpowiednio długą - jamnika ;)...   Wtedy nawet PPC z wentylatorami by można osadzić i oryginalną klawiaturę.

Trochę ruszyło mnie aby też sobie to wydłubać, bo mam materiał, ale jak to przy takich robótkach na ogół wychodzi paździerz, który wstyd pokazać. Dlatego ciekaw jestem jaka tamta była.

tzn. że Amiga 1200 podobno upchnięta była w budę po 800xl. Ale ta buda na lekkim rozciąganiu nad ogniem chyba była :) Niemniej przypadek ciekawy.

PS. Ja najma NOS-a kiedyś negocjowałem z Kanady, ale facet za nic nie chciał zrobić abroad delivery i ktoś z lokalsów podkupił, ale fakt, rozrzut po świecie potężny...

Mam Atari 400 w NTSC, stan dobry, mógłbym pomyśleć o wymianie na bilety NBP.

Coś tam było sto lat temu, jakieś małe grube dyski z silnikiem krokowym podobnym jak w FDD 360k widocznym na zewnątrz, jakieś low formaty, cylindry, scieżki parkowania głowicy do ustawienia w biosie i inne. Kto by tam pamiętał, nie miałem tego w ręku ze 20 lat.

Ciekawe właśnie czy ten kontroler nie ma zapisanych w romie tych danych i chodzi tylko i wyłącznie z jednym konkretnym dyskiem.

O, i to mi się podoba. Więc było w epoce lub tuż po jakieś SCSI do małego.
You have made my day - a data dziś niebagatelna :)

Więcej zimnych lutów w torze video?

Kto wie, czy sam się nie zapiszę na #2. Jeden subcart to za mało, dwa potrzeba do bieżącego użytku. I trzeci jako backup na wypadek kolapsu rynku i świata - do przechowywania w szafie pancernej "na czarną godzinę".

Ok, 33 istotne bajty, GET-em. Zasugerowałem się długością pliku łącznie 128 bajtów. Nazwa dużymi - ok, sprawdzę, choć gdy próbowałem bzdurnych nazw na @: to OPEN dawało error 170, a pisane małymi coś otwiera jednak. 

Będę kombinował, ale to po łikendzie, bo teraz nie jestem przy kompie - to znaczy jestem, ale przy innym :)

EDIT: Zreflektowałem się teraz, to raczej było dużymi, bo domyślnie Basic ma duże. Tu wpisałem odruchowo nie wiedzieć czemu małymi (te linuxy...)