Spójrzcie na tę świetną grę!

https://www.atari.org.pl/forum/misc.php?action=pun_attachment&item=13222

Znów to zrobiliśmy! Wydaliśmy kolejną wspaniałą grę. Tym razem to Fallen Kingdom autorstwa Matosimiego. W tym roku gra została rozszerzona specjalnie dla wersji na kartridże o nowe poziomy!

Wprowadzamy również zupełnie nową rzecz, specjalnie dla kolekcjonerów i fanów. Są to karty kolekcjonerskie z motywami z gry i autentycznymi podpisami autorów. Karty te są dostępne w limitowanej liczbie dla pierwszych 50 osób, które złożą zamówienie w przedsprzedaży w sklepie Retro Lemon.

Przedsprzedaż rozpoczyna się dziś i potrwa do 19 października.
Oto link do sklepu, gdzie znajdziecie zdjęcia i szczegółowy opis:
https://retrolemon.co.uk/games/267-fallen-kingdom.html

2

(9 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Wylutować Basic, wlutować podstawkę. Basic sprawdzić w innej płycie, jak nie działa to wsadzić nowy, albo zostawić bez. Jak Ci nie przeszkadza brak Basica, to można tak działać, ale jeśli jest uszkodzona kość, to lepiej ją wymontować, bo Basic potrafi się psuć na zwarcia i wtedy może dalej coś pójść. Komp bez kości Basica działa tak samo normalnie jak w tej chwili masz.

Sprzedane, do zamknięcia.

Wiadomo:-) W dawnych czasach, to ja miałem małe Atari 8-bit, więc dziś nadal jestem 8-bit. Dla mnie 16 -bit, to dopiero współczesna bajka, więc sentymentów nie mam i oceniam z perspektywy dzisiejszej. Niemniej jednak bardzo lubię 16-bit Atari, bo Atari to Atari, wiadomo:-) Ale bawię się raczej mało 16-bit, więcej siedzę w 8-bit, tym bardziej nie potrzebne mi takie zapasy gratów:-)

Niby tak, ale jak miałem mało miejsca, to wolałem krótkie ST. Zasilacz schowany pod biurkiem, stacji nie używałem bo miałem ACSI-CF. Teraz mi się zmieniły stanowiska, mam dodatkowe biurko i już mi jest wszystko jedno jeśli chodzi o miejsce, a w zasobach sprzętowych pojawiło się STE, więc jego wolę używać. To jest wszystko kwestia co kto lubi i do czego. Oraz co kto kolekcjonuje. Niewątpliwie we względzie kolekcjonerskim krótkie ST jest bardzo fajną pozycją.

Wiadomo, ale trzeba od czasu do czasu podbić ogłoszenie:-)

Mi się tam nie pali z tym. Nawet szkoda mi tego sprzęta i bym go sobie zostawił, ale za dużo zabawek, za dużo kapitału w tym, a inne zabawki też kosztują, więc spokojnie sobie poczekamy aż się znajdzie jakaś osoba, która właśnie czegoś takiego szuka i się tym zadowoli. Nie chciałem wystawiać na allegro czy gdzieś, bo mi szkoda, chciałbym bardziej żeby poszło w jakieś dobre ręce "do swoich".

7

(6 odpowiedzi, napisanych Software, Gry - 8bit)

Dzięki!

Ping!

I co, nikt, nic? Nie ma tu potrzebującego marzyciela o takim sprzęcie?

9

(6 odpowiedzi, napisanych Software, Gry - 8bit)

Ohhh, bo się zawstydzę:-) Dziękuję za pochwałę od elyty twórców na Atari:-)

10

(6 odpowiedzi, napisanych Software, Gry - 8bit)

Dzięki! :-)

11

(6 odpowiedzi, napisanych Software, Gry - 8bit)

Hard Snake to moja nowa gra, którą przygotowałem na konkurs ABBUC 2025.
Gra śmiga na maszynach Atari XL/XE 64kB PAL/NTSC.

Gra Hard Snake jest grą o typowych zasadach węża/robala zjadającego itemy i rosnącego w labiryntach kolejnych leveli.
Na każdym levelu trzeba zebrać wszystkie itemy, żeby przejść do następnego levelu.

Ta gra jest silnie inspirowana klasyczną grą arcade Nibbler z 1982 roku, jednak została narysowana od początku i zaprogramowana od zera na Atari XL/XE i posiada trochę rozbudowanych dodatkowych elementów, bardziej przyjazne i uczciwe zasady.
Hard Snake został zaprojektowany tak, aby przypominał gry arcade z lat 80. Dlatego na ekranie mamy dużo ruchu, dużo kolorów z palety wybranej na wzór starych gier arcade oraz bardzo płynne i szybkie animacje. Do tego dochodzi prosta, prymitywna muzyka i mnóstwo dźwięków, wszystko po to, aby stworzyć atmosferę arcade z lat 80.
Dużo pracy poświęciłem na dopracowanie sterowania, które jest bardzo płynne, a algorytmy precyzyjnie wyczuwają intencje gracza.
Według osób testujących grę, zamierzone rezultaty zostały w pełni osiągnięte, a gra jest nawet oceniana jako lepsza od oryginalnego Nibblera z automatów arcade, dzięki bardziej sprawiedliwym zasadom i poziomom trudności, pozwalającym każdemu znaleźć rozrywkę dla siebie.

Gra posiada 32 poziomy, które następnie się zapętlają ze zwiększoną prędkością. Pierwszym celem jest pokonanie 32 poziomów, a następnie pobijanie rekordów punktowych i dochodzenie do jak najdalszych etapów, które są numerowane dalej.

W grze mamy trzy stopnie trudności różniące się prędkością i czasem.
Na stronie tytułowej klawiszem Option wybieramy poziom trudności. Hard jest poziomem podstawowym. Easy jest dla tych którzy nie dają rady. Master jest dla tych, na których Hard nie robi już wrażenia.

Gramy joystickiem.

Wskazówki do grania:
- pozwalaj wężowi jechać samemu i podejmuj tylko decyzję o skręcaniu w kluczowych momentach
- wąż sam skręca jeśli ma tylko jedną drogę do wyboru
- nie stój zbyt długo w miejscu, ponieważ wąż musi cały czas jeść, a gdy nie je przez 10 jednostek czasu, wówczas czas drastycznie przyspiesza
- naucz się optymalnych dróg przechodzenia etapów, a szybko twoja pamięć mięśniowa będzie wykonywała ruchy automatycznie i zaczniesz osiągać coraz lepsze wyniki

Po 32 levelu pokaże Ci się plansza z gratulacjami, na której możesz chwilę odpocząć i kontynuować grę kiedy będziesz gotowy.

Powodzenia!

------------------------------
Na razie wrzucam filmik, bo takie są zasady konkursu ABBUC, że do rozstrzygnięcia nie można publikować gry.
Po rozstrzygnięciu konkursu gra zostanie upubliczniona dla wszystkich za darmo. Wtedy wrzucę tutaj plik z grą do pobrania.
------------------------------
Polecam filmik oglądać w wyższej rozdzielczości, bo jest w 50fps, co jest dość ważne w przypadku tej gry, która robi bardzo szybkie i płynne animacje właśnie w 50fps, a na youtube 50fps jest dostępne tylko w rozdzielczościach minimum 720p.

https://www.youtube.com/watch?v=_6WUS9d91vw

12

(8 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 16/32bit)

Nie używałem, nie robiłem, ale powiem Ci tylko tyle, że moja wersja firmware do Eiffla - ta w której poprawiałem żeby joystick i mysz działały poprawnie w przypadku wielu gier - to ta wersja firmware ma wyłączoną obsługę tego panelu ze względu na to że było potrzebne miejsce w chipie na te moje poprawki.

Tak to wygląda:

https://www.atari.org.pl/forum/misc.php?action=pun_attachment&item=13073

https://www.atari.org.pl/forum/misc.php?action=pun_attachment&item=13074

https://www.atari.org.pl/forum/misc.php?action=pun_attachment&item=13075

Z tyłu jest ten otwór na przełącznik jak wcześniej wspominałem, ale w tej wersji nie ma tam żadnego przełącznika, to jest wersja tylko do PC.

Nie wiem jaka cena, bo ja nie zamierzałem tego sprzedawać, tak się trafiło akurat to proponuję, ale nie orientowałem się ani ile to jest warte, ani jakie są ceny rynkowe. Ogólnie proponuję popatrzeć po ile takie rzeczy chodzą i zrobić trochę taniej, jako że koledzy z forum, no to uważam że powinno być taniej:-) Jak Ci pasuje i masz chęć posiąść takie cudo, to na pewno się dogadamy.

Edit: wysłałem Ci też PW z pewnymi istotnymi szczegółami dot. mojej dostępności w trakcie wakacji.

A trackball by Cię interesował? Mam taki na port com właśnie pecetowy. Nówka sztuka, dostałem go z 15 lat temu od kolegi jeszcze w oryginalnym opakowaniu nówkę, bo kolega pracował w jakiejś hurtowni papierniczej i mieli takie rzeczy na stanie, likwidowali magazyny. Chciałem używać, rozpakowałem, wywaliłem pudełko, podłączyłem na chwilę, a jeszcze w tym samym tygodniu zmieniłem kompa na innego i trackball wylądował w kartonie. Jest bardzo porządny, ma przezroczystą podświetlaną kulkę, obudowa w kolorze ciemnoszarym. Jak Cię interesuje, to mogę poszukać i zrobić zdjęcia i napisać wtedy jaki to model itd. Ciekawostka jest taka, że na obudowie są oznakowania PC/Atari, a więc musiały być produkowane równolegle takie trackballe w wersji zarówno PC, jak i do Atari. Ten mój jest do PC tylko. Kiedyś myślałem, żeby go przerobić do Atari, ale tak jak mówię, leży już 15 lat, więc jak ktoś by z niego skorzystał, to nie widzę problemu się pozbyć na rzecz innych zabawek, lub banknotów z przeznaczeniem na inne zabawki:-)

Nie mam go teraz pod ręką, próbuję znaleźć w necie coś podobnego, ale nie mogę... Kształtem to jest chyba taki mniej-więcej wzór jeśli dobrze pamiętam, tylko bardzo ciemno szary jest ten mój:
http://xahlee.info/kbd/itb/alfa_data_tr … _3bpWc.jpg

No to było by łatwo jak by co prawdopodobnie to podłączyć do tego mojego ST, bo na procesorze gotowe są listwy pinowe, a na płycie goldpiny pod ROM2 i pod ACSI IRQ (pin 10 portu ACSI), które prawdopodobnie są do tego potrzebne. Pozostałe dwa kabelki to nie wiadomo po co i do czego:-) No ale to już kto co lubi.

To prawda, w epoce brakowało by FDD w środku, choć z drugiej strony te zewnętrzne stacje Atari są też bardzo ładne wizualnie.
W obecnym czasie nie ma problemu z rozwiązaniami kart CF w roli HDD, więc FDD już nie jest tak konieczne jak kiedyś.

Osobiście miałem w tym Atari najpierw interfejs c'tIDE (stąd wspomniane złącza pinowe w środku), ale dla mnie było niewygodne korzystanie z tego, bo karta była w środku kompa i jakoś trzeba było przenosić dane, nie chciałem dziurawić obudowy, więc trzymałem kompa otwartego żeby mieć dostęp do karty. Dlatego z czasem przesiadłem się na zewnętrzne urządzenia ACSI-CF, zwłaszcza że mogłem ich używać z kilkoma Atari wymiennie. Jedno i drugie rozwiązanie ma swoje wady i zalety.

Niewątpliwą zaletą "krótkiego" ST jest też umiejscowienie gniazd joya i myszy w normalnym miejscu:-)

17

(18 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Noga 6 i 18 od MMU wyjęte z płyty oznaczają, że ktoś na tej płycie montował, lub chciał zamontować rozszerzenie pamięci. Tak by mi się wydawało. Może przelotki rozwalił, to potem kabelkami dolutował to jak widać, po zlikwidowaniu rozszerzenia, lub nieudanej próbie jego zrobienia. Cholera wie jaka tam historia mogła być.

Tak, STM - tylko faktycznie ja tak nigdy nie mówiłem, bo one na wierzchu mają tylko napisane 520ST, a jedynie pod spodem jest ta literka dodatkowa STM.

A co do "eleganckiej roboty", to moja to tylko czyszczenie, dopieszczanie itp., a z elektroniki to te płyteczki czerwone z dodatkowym RAM-em są ode mnie. Kolorowe kabelki i glut od nich to robota niemieckich magików z epoki:-) Ale samo rozszerzenie jest fajne i działa bez zarzutu, wszystko stabilnie.

Do sprzedania ładne Atari 520ST tzw. "krótkie".

Stan jest ładny, bo to Atari było moje, robiłem je pod siebie. U mnie każdy komputer przechodzi procedurę rozebrania na czynniki pierwsze, wszystko jest myte i szorowane, każda najdrobniejsza część, każdy klawisz, wszystko rozebrane i wyczyszczone, płyta główna też umyta, no dosłownie wszystko. To jako główny atut tej maszyny:-) Sprzedaję, bo kupiłem inne zabawki, brak miejsca, rotacja kolekcji.

Zawartość: sam komputer, bez zasilacza i jakichkolwiek dodatków.
Komputer 100% sprawny.

Konfiguracja: rozszerzenie pamięci do 2,5MB, TOS 1.04.

Obudowa i klawiatura: delikatnie pożółkłe, ale bez tragedii. Brak pęknięć i ubytków, z tyłu jeden mały otwór zrobiony przez poprzedniego właściciela, prawdopodobnie po jakimś przełączniku. Otwór mały, w miarę estetyczny, nie rzucający się w oczy, widoczny na zdjęciach. Lekko przytarty napis Atari na badge, prawdopodobnie od mycia jakimś agresywnym środkiem przez poprzedniego właściciela.

Cena jaką sobie wymarzyłem to 700zł plus przesyłka paczkomatem 19zł (bardzo dobrze i bezpiecznie zapakuję przesyłkę).


Opisy szczegółowe:

Rozszerzenie pamięci, to jest rozszerzenie "z epoki", zainstalowane w epoce. Było 0.5MB, ale ja wylutowałem z niego kości pamięci i podmieniłem je na większe smd na adapterach, co zmieniło rozszerzenie z 0.5MB na 2MB i ostatecznie komputer ma 2,5MB. Jest to tak, że podstawowy bank 0 ma 0.5MB, a te 2MB jest w banku 1. Taka konfiguracja daje 100% kompatybilności z każdym softem i pozwala odpalić dokładnie wszystkie gry w wersjach HDD i do tego właśnie używałem tego komputera.

TOS 1.04 jest zaprogramowany na kościach EEPROM w podstawkach, więc można bez problemu przeprogramować na inną wersję i jeśli ktoś by sobie tego życzył, to mogę to zrobić przed wysłaniem komputera, choć 1.04 jest chyba tutaj najlepszym rozwiązaniem.

Ten komputer służył mi też do eksperymentów z rozszerzeniami, dlatego na procesorze ma nalutowane listwy żeńskie precyzyjne pod piny precyzyjne. Pozwala to na wpięcie różnych płytek rozszerzeń na procesor. Dodatkowo na płycie są wlutowane dwa piny też do podłączenia rozszerzeń: z sygnałem ROM2 i z sygnałem z ACSI IRQ. Pierwszy z sygnałów potrzebny jest do rozszerzeń używających TOS 2.06, a drugi do rozszerzeń związanych z podłączeniem np. karty CF w roli dysku twardego. Ogólnie te rzeczy są potrzebne np. dla c'tIDE, albo dla IDE wg projektu Putnika itp. rozwiązań. Te dwa piny nie są za bardzo widoczne i w niczym nie przeszkadzają, bo są wlutowane elegancko w przelotki na płycie głównej, więc jak ktoś nie wie gdzie, to nawet ich nie zauważy, a jak ktoś się nie zna, to wygląda to jak by tak było z fabryki:-) Zostawiłem to, bo może się przydać a nie przeszkadza, ale gdyby ktoś bardzo chciał, to zarówno te piny, jak i te listwy z procesora mogę usunąć profesjonalnie bez śladu przed wysyłką sprzętu.

https://www.atari.org.pl/forum/misc.php?action=pun_attachment&item=13055

https://www.atari.org.pl/forum/misc.php?action=pun_attachment&item=13056

https://www.atari.org.pl/forum/misc.php?action=pun_attachment&item=13057

https://www.atari.org.pl/forum/misc.php?action=pun_attachment&item=13058

https://www.atari.org.pl/forum/misc.php?action=pun_attachment&item=13059

https://www.atari.org.pl/forum/misc.php?action=pun_attachment&item=13060

https://www.atari.org.pl/forum/misc.php?action=pun_attachment&item=13061

https://www.atari.org.pl/forum/misc.php?action=pun_attachment&item=13062

https://www.atari.org.pl/forum/misc.php?action=pun_attachment&item=13063

https://www.atari.org.pl/forum/misc.php?action=pun_attachment&item=13064

20

(6,304 odpowiedzi, napisanych Kolekcjonowanie)

@mono: tak jest:-)

21

(6,304 odpowiedzi, napisanych Kolekcjonowanie)

AS... napisał/a:

Jaka tam hania?

CBR1100XX

22

(6,304 odpowiedzi, napisanych Kolekcjonowanie)

Coś w tym jest. Dla mnie też znaczek Atari jednak dużo znaczy. Generalnie wszystkie te sprzęty są do dupy, bo to są stare złomy i w dzisiejszych czasach się do niczego nie nadają. Ale my mamy sentyment, kochamy to, bo się na tym wychowaliśmy. Dzisiaj czasami spodoba mi się gra na Amidze, ale C64 jest dla mnie złomem nic nie wartym. Natomiast Atari 8 bit mam w serduchu i jest wartością niewymierną i nieprzeliczalną na nic. Atari ST mimo że nie mam sentymentu, bo nie miałem w dawnych czasach, to jednak mnie ciągnie tym znaczkiem. I jest fajne bo jest Atari. I tyle.

To jest tak samo z motocyklami. Kocham te japońskie. Jeździliśmy z kumplami japonią i wiadomo, liczyły się Honda, Yamaha, Suzuki, Kawasaki. Każdy jeździł czym lubił. Ja jeździłem Hondami i tak się przyzwyczaiłem i pokochałem, że miałem kilka różnych motocykli, same Hondy, i choć przymierzałem się do innych japończyków, przejechałem się czasem innym, to jednak dla mnie Honda to Honda, tylko Honda i nic innego. Tak mi zostało już na zawsze. Jak z Atari.

I to nie znaczy że Commodore jest do dupy, albo że Kawasaki jest do dupy. Po prostu ja lubię Atari i Hondę, a ktoś inny może tak samo ma sentyment do czegoś innego i w 100% to rozumiem i nie kwestionuję.

23

(6,304 odpowiedzi, napisanych Kolekcjonowanie)

A ja wolę np. dźwięk ST niż Amigi. Dla mnie Amiga to kiepskiej jakości wczesne próby operowania samplami, a z kolei YM w ST to dla mnie bardzo fajnie brzmiący chip, który sprawia dla mnie wrażenie kontynuacji XL/XE w lepszej odsłonie. Dlatego np. niektóre gry wolę na ST niż na Amidze: przykładowo Monkey Island wolę na Atari, tak samo D-Generation, która jest jedną z moich ulubionych gier ST.

24

(6,304 odpowiedzi, napisanych Kolekcjonowanie)

Dokładnie jak mówi Cyprian. Ja przykładowo podziwiam sposób wykonania tej A1200 w obudowie 800XL i osobę, która zdolie to sobie zrobiła, ale kompletnie mnie to nie jara personalnie, i ja bym np. nie chciał mieć takiego komputera wcale, nawet za darmo.
A co do ciągnięcia: w epoce nie miałem w ogóle 16-bit, prosto z małego Atari przesiadłem się na pecety w latach 90-tych. Ale współcześnie chciałem się przekonać co mnie ominęło, więc kupiłem kilka Amig, kilka ST-ków, nawet C64. Efekt jednak był taki, że np. C64 bawiłem się może z tydzień, a potem przeleżał dwa lata w kartonie, po czym go sprzedałem, podobnie było z kilkoma Amigami. Ostatecznie zostawiłem sobie jedną A500, którą mam żeby mieć, bo nie używam jej wcale, leży w kartonie. Generalnie z dzisiejszego punktu widzenia, to 8-bit czy 16-bit, to taki sam retro złom. Lubię małe Atari bo się na nim wychowałem. Lubię ST, bo nawiązuje linią i psychologicznie to logo Atari mi siedzi, więc mam ze trzy ST-ki, których jednak też nie używam. Tak że ostatecznie bawię się tylko Atari XL/XE.

25

(6,304 odpowiedzi, napisanych Kolekcjonowanie)

Ta maszynka Rocky'ego wygląda profesjonalnie, jak by tak miało być z fabryki. On dopasował do tego jakąś klawiaturę pecetową miniaturową, która idealnie wpasowała się w otwór po oryginalnej klawiaturze Atari i wyglada bardzo elegancko to wszystko, a nie jak rzeźba jakaś dziwna. Z daleka jak to pierwszy raz zobaczyłem, to myślałem że to zwykłe Atari jest, dopiero jak się przyjrzałem, to patrzę a tam jakaś dziwna klawiatura itd. Wielkie było moje zaskoczenie jak się okazało że to jest Amiga 1200 :-)